"Podwójne" cenniki w Lizbonie. Jeden dla mieszkańców, drugi dla turystów
Miejscowi mogą liczyć na korzystniejsze ceny niż turyści przybywający do Lizbony. Praktyki restauratorów: ukrywają niższe kwoty, przekazując je lokalnym klientom szeptem, czy umieszczając w specjalnych miejscach. Różnicowanie cen ze względu na pochodzenie czy narodowość uznają za niedopuszczalne.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 158
- Odpowiedz
Komentarze (158)
najlepsze
Ale to by musialo byc oficjalne a nie tak jak to ma miejsce teraz. Bo teraz moze byc tak ze jakis kelner "zakocha sie" w turystce i ta tez rabat dostanie. A
W artykule jest mowa o sytuacjach gdy osobie o wybranej(tu - portugalskiej) narodowości podaje się szeptem, albo w ukrytym miejscu niższą cenę, a inne narodowości mają cenę wyższą. To nawet nie są rabaty
Przypomnę że u nas kroi się za oddychanie dymem w Zakopcu, gdzie lokalsi za to nie płacą
byłoby
@luba17: (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞