Wpis z mikrobloga

@agablazej: Taki w sumie głęboki ten obrazek. Nie dość, że trzeba się dobrze przyjżeć i zastanowić bo wyrażenie wygląda podobnie do "płyn do płukania" do którego jesteśmy wizualnie przyzwyczajeni, to dodatkowo następuje tu swoista gra słów. Jednocześnie pokazane wino może oznaczać płyn, który wlany do kieliszka często prowadzi do wznoszenia toastów tym samym stukania/pukania się kieliszkami. Z drugiej jednak strony wino stanowi tutaj klasyczny alkohol serwowany na randkach jako przyśpieszacz upojenia,
@agablazej: hehe też o tym pomyślałem przed przeczytaniem twojego komentarza, dodatkowo zle przeczytalem na poczatek z czego wymyslilo sie samo trzecie znaczenie dla ludzi którzy nie lubią wina - "płyn do pŁukania"