Wpis z mikrobloga

  • 11
Jechałem dziś z ojcem po mieście i prawie nam się w--------ł rowerzysta na maskę. Z jednej strony niby miał ścieżkę i przejazd dla rowerów a z drugiej z---------ł ze 40 km/h, zjeżdżał rozpędzony z wiaduktu, a droga która jechaliśmy schodziła się że ścieżka pod takim kątem że wyjechał nam prawie zza pleców.
Doszliśmy do wniosku że dla wszystkich bezpieczniej by było gdyby rowerzyści mieli obowiązek zatrzymać się przed przejazdem tak jak np samochody na "zielonych strzałkach." Wpada Ci taki rozpędzony pod koła, chroniony ledwie kąskiem a i to rzadko i potem będzie się pruł że przecież miał pierwszeństwo.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu?

Z góry mówię że jestem jak najbardziej za ograniczeniem ruchu samochodów w miastach, przesiadanie sie do zbiorkomu i wgl najlepiej by było jakby wszystkie miasta miały taka infrastrukturę rowerowa jak Kopenhaga.
#rower #polskiedrogi #ruchdrogowy #kierowcy
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lukmar: Też tak uważam, albo rozwiązania małej architektury wymuszające na nich znaczne zwolnienie i poprawę widoczności dla kierowcy. Jakiś zakręt, zawijas ściezki rowerowej przed skrzyżowaniem, cos takiego - aby nie musiał zsiadać z roweru, ale by musial maksymalnie zwolnić i wytracić prędkość.
  • Odpowiedz
@lukmar: Zakaz ten byłby tak samo przestrzegany jak zakaz jazdy po chodniku czy przejeżdżaniu przez pasy. Normalni raczej cenią swoje życie bardziej od pierwszeństwa i przynajmniej zwolnią przed niebezpiecznym skrzyżowaniem, a "nieśmiertelni" wszędzie będą stwarzać zagrożenie
  • Odpowiedz
Doszliśmy do wniosku że dla wszystkich bezpieczniej by było gdyby rowerzyści mieli obowiązek zatrzymać się przed przejazdem tak jak np samochody na "zielonych strzałkach."


@lukmar: Ale wiesz, że to on ma pierwszeństwo na takim przejeździe, i jeśli już ktoś powinien się wtedy zatrzymać to kierowca, a nie rowerzysta? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A to, że jechał szybko, to cóż, ja zwalniam, bo mi życie miłe, mimo
  • Odpowiedz
@Hardporecorn: @Hajak: Ale czaicie że nie chodzi tu o "kto ma racje" a ogólną poprawę bezpieczeństwa?

Kierowcy aut nie są zawistnymi mordercami cyklistów wszelkiej maści. Po prostu ja - patrzac z pozycji kierowcy - nie chciałbym być sądzony za potrącenie kolarza, który pojawia się z czarnej dziury wprost przed moim autem. Uwierz, że widziałem dziesiątki przecięć sciezki rowerowej z drogą, gdzie sprzątnąć takiego jest strasznie łatwo. I ja
  • Odpowiedz
Ale czaicie że nie chodzi tu o "kto ma racje" a ogólną poprawę bezpieczeństwa?


@Chaczins: Przecież napisałem, że ja swoje życie cenię i zwalniam, zamiast zdawać się na to, że kierowca popatrzy. Bo przy niemal każdej jeździe po takiej drodze dla rowerów widzę kierowców, którzy w ogóle nie patrzą, gdy takie przecinają. Imo, skoro rowerzysta ma tam pierwszeństwo, to kierowca powinien mieć obowiązek zatrzymania się, a nie rowerzysta. Ale wiadomo,
  • Odpowiedz
@Hardporecorn: Mądrze piszesz, jak na rowerzystę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Od siebie dodam, że takie ścieżki rowerowe biegnące równolegle do ulicy, a oddalone od niej kilka metrów, z przejazdem właśnie są cholernie niebezpieczne, jeżeli samochód który jedzie jest większy od osobówki. Wszystkie dostawcze, nie mówiąc o ciężarówkach, pod tym kątem nie mają szans widzieć tak jadącego rowerzysty, zatrzymanie się kompletnie nic nie da, bo lusterka na
  • Odpowiedz
@lukmar: po prostu nie powinno się robić ścieżek rowerowych tak jak się je robi. Powinno zamiast tego się robić na przykład coś takiego jak to:
https://www.google.co.uk/maps/@51.1078972,17.0294508,3a,75y,111.18h,76.4t/data=!3m6!1e1!3m4!1swAE4WzyRIONlfxEr1wFf9Q!2e0!7i13312!8i6656 ( @Hardporecorn )
rowerzysta jest lepiej widoczny w lusterkach, nic go nie zasłania, jedzie po ładnym asfalcie zamiast kostki, piesi mu nie wchodzą na drogę, ścieżka się nagle nie kończy zakazem jazdy dalej albo nie skręca niewiadomogdzie.... same zalety a do tego taniej
  • Odpowiedz
@KEjAf z tymi elementami to może być dobry pomysł, o ile robi się z głową. Typ jak dwuetapowe przejścia dla pieszych, gdzie między pasami pieszy musi przejść jeszcze w prawo (taka litera z) - automatycznie jest skierowany twarzą w kierunku z którego mogą nadjezdzac samochody - genialne w swojej prostocie. Tak samo przejścia dla pieszych na wysokości chodnika robiące jednocześnie za próg (w wolniejszych zaludnionych strefach) czy poprzeczne pasy na jezdni
  • Odpowiedz
@KEjAf: Te pasy rowerowe to też jest coś, czego nienawidzę jako rowerzysta i wolę, jakbym mógł po prostu jechać normalną ulicą w takim miejscu. Problemem są ludzie parkujący na takich drogach rowerowych, lub obok nich. Albo wystaje pół samochodu, albo ktoś nagle drzwi otworzy bez patrzenia się w lusterka. A odbić w ostatniej chwili na pas dla samochodów to już niebezpieczne, bo jak rowerzysta sobie jedzie obok swoim pasem, to
  • Odpowiedz
@szeryfe:

Typ jak dwuetapowe przejścia dla pieszych, gdzie między pasami pieszy musi przejść jeszcze w prawo (taka litera z) - automatycznie jest skierowany twarzą w kierunku z którego mogą nadjezdzac samochody - genialne w swojej prostocie.

Niespecjalnie genialne - ludzie jeżdżą na rowerach po to żeby było szybko a nie po to żeby musieli robić zygzaki pomiędzy jakimiś przeszkodami (które do tego pewnie wpuszczą jeden rower naraz, jak się tam wbije jakaś babcia z zakupami w koszykach albo rodzice z małą dziewczynką na rowerku to przecież szybciej objadę całą przecznicę wokół niż oni mi odblokują przejście.
Do tego wciąż chcesz konstruować te rzeczy tak żeby to rower "automatycznie był skierowany twarzą w kierunku z którego mogą nadjeżdżać samochody" - czyli żeby to rower widział i uważał na samochody mimo że ma pierwszeństwo - dlaczego? Po to jest pierwszeństwo żeby uważali na ciebie a nie ty na
  • Odpowiedz