Wpis z mikrobloga

Mirki, sytuacja taka...

W zeszlym roku w grudniu robilem praktyki na oddziale neurochirurgii jednego szpitala jako fizjoterapeuta. Szefu dal mi pacjenta po grubym wypadku, w wyniku ktorego mial na plytki i sruby stabilizowana szyje, a dodatkowo potezne niedowlady konczyn i calego ciala, wiecie, cewnik, pielucha itd. Siedziec sam nie umial, no generalnie dramat.

Mialem go przez tydzien, a ze opiekun pozwolil mi samemu prowadzic terapie (ofc po przedstawieniu moich zamiarow i planow) ostro zabralem sie do roboty. Stymulacje KG, KD, calego tulowia, przez pierwsze 2 dni, jakies cwiczenia na koordynacje wzrokowo-ruchowa, elementy PNF itp, no roboty codziennie na 2h przy nim, a na oddziale dwoch zatrudnionych fizjo i kilku studentow, a pacjentow 3 na osobe, liczac wszystkich jako pracownikow.

Ok, po pierwszym dniu terapii zadowolony pacjent z motywacja i dobrym nastawieniem czeka na kolejne spotkanie. Po dwoch dniach terapii facet sam, lekko nieporadnie, ale SAM, obraca sie z boku na bok, siada na lozku i jest w stanie wziac sobie picie z szafki.
Po tygodniu terapii sam wstaje z lozka, jest w stanie ustac o wlasnych silach, nawet bez asysty zrobic kilka krokow. Moja misja sie skonczyla, bo na drugi dzien kolezka jechal do centrum rehabilitacyjnego na dalsza terapie.

I #!$%@? dzisiaj #!$%@? spotkal mnie na ulicy, byscie widzieli tego banana na jego twarzy, zdrow jak ryba, mowi ze ma tylko #!$%@? charakter pisma, a tak to juz wrocil do pracy i na silownie.

Fajnie widziec efekty swojej pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#feels #fizjoterapia #chwalesie
  • 38
@kfjec: też miałam ostatnio podobną sytuację, na praktykach opiekun 'oddał' mi parę razy swoją pacjentke, kobieta ze sporą nadwagą, stawiała opór przed każdym ćwiczeniem a niedawno spotkałam ją na mieście, dziękowała mi, że byłam taka uparta i za cierpliwość, świetnie się teraz porusza. W takich momentach jestem z siebie dumna! Plusik dla Ciebie Mireczku, sukcesów w zawodzie ʘʘ
@Varien: najgorzej ogarnac anatomie jesli musisz sie uczyc laciny :) generalnie najgorszy jest pierwszy rok, potem jakos idzie. Tak, mam zamiar tu zostac poniewaz to jest moj kraj, wole placic podatki tu niz u niemca czy angola na ciapatych.

Licz sie tylko z tym ze studia nie dadza Ci pracy, bo po dyplomie czeka Cie jeszcze robienie kursow, a to kosztuje
@kfjec: o rany zaczęłam czytać i przypomniałam sobie specyficzny zapach takich pacjentów... Kilka osób z roku zrezygnowało z tego powodu. Gratki dla Ciebie, oby tak dalej :)
@kfjec: Uffff, jakoś jeden z nielicznych mam w szkole zajęcia z łaciny, więc trochę #wygryw bożu jeszcze pod kątem medycyny, bo profil biomedyczny dokładnie. Trochę mnie przerażają tego kursy, bo 4 lata kursów, Ty kończysz teoretyczne edukację w wieku 28 lat? Szkoda życia trochu jak dla mnie. Muszę się zorientować odnośnie jakiś sensownych kursów za granicą, bo raczej zamierzam pracować za granicą.