Wpis z mikrobloga

Mirki, potrzebuję konsultacji u kogoś obeznanego z tematem. Moja koleżanka (nie ma tu konta) wynajeła mieszkanie i została oszukana.
Otóż podpisała umowę z kobietą na wynajem, zapłaciła kaucję oraz na 1 miesiąc z góry. Dostała od niej klucze do klatki i oczywiście do mieszkania. Wszystko super, rozstali się, koleżanka wróciła do poprzedniego mieszkania zabrać rzeczy. Jak wróciła już z rzeczami to klucz do klatki pasował, natomiast jak się już pewnie domyślacie - do mieszkania nie. Oczywiście kobieta, od której wynajmowali mieszkanie już nie odbiera telefonu i rozpłynęła się. Koleżanka poszła do portiera, a u niego okazało się, że ta oszustka sama wynajmowała to mieszkanie od jakiejś innej kobiety.
Koleżanka ma umowę, na której są prawdziwe dane oszustki, znalazła ją już na facebooku.
Policja twierdzi, że ma marne szanse na odzyskanie pieniędzy.
Ktoś coś może doradzić? Czemu niby mając dowód w postaci umowy, dane osoby itp nie można wyegzekwować zwrotu skradzionych pieniędzy?
Jak coś niejasno napisałem to pytajcie, będę odpowiadał/wyjaśniał na bieżąco.

#pytanie #prawo #pomoc #pomocy
  • 8
  • Odpowiedz
@Bailey: nie ze policja tqiwrdzi tylko ma obowiazek do proyokolu przyjac zaqiadomienie o popelnieniu przestwpstwa oszustwa z 286 kk. Duzo prostsze jest takie dzialanie niz tyranie sie po sadach cywilnych. Temat wyczerpany, pozdrawiam
  • Odpowiedz
@Bailey: Stary numer, raczej dowód też jest lipny i szanse na odzyskanie pieniędzy są nikłe.
Po dobroci: Jeżeli uważacie, że jednak była na tyle głupia, żeby posługiwać się swoim dowodem to poleconym z potwierdzeniem odbioru wysłać wezwanie do zwrotu pieniędzy. Dać jej od chwili przyjścia zwrotki, bądź nieodebranego listu jakieś 14 dni i lecieć do Sądu po nakaz.
Jak jest z czego ściągać to odzyska pieniądze, jak nie to tylko
  • Odpowiedz
@Bailey: To jest ewidentne oszustwo, więc nie powinno być problemu z prawnego punktu widzenia. Nawet jeśli będą chcieli umorzyć to odwoływać się od tego postanowienia! Koniecznie! Zakładam też, że dowód był kradziony czy coś w tym stylu bo nikt nie byłby taki głupi żeby wykorzystywać własny i tutaj będzie gorszy problem. Trzeba będzie kombinować. Poszukaj w internecie podobnych historii, może numer telefonu coś da czy rysopis.
  • Odpowiedz