Wpis z mikrobloga

#ziemniakprobujeschudnac reaktywacja () tym razem mi się uda!
Powróciłam z urlopu, lodówka jeszcze pustawa, ale już na pierwszych pourlopowych zakupach zadbałam o to, żeby w mojej lodówce znalazły się same zdrowe i dietetyczne rzeczy. Mimo, że dietę zaczynam od jutra (19.09) to te kilka dni od powrotu do domu nie napycham twarzy macdonaldem i słodyczami w ramach "żegnania się" z jedzeniem, po prostu nie mam zaplanowanych konrektnych posiłków.
Zdecydowałam, że na razie nie pójdę do dietetyka bo piniondza brak, tylko przez 3 miesiące spróbuję schudnąć własnymi siłami. Jak się uda to ciśniemy dalej, jak się nie uda, to wtedy pójdę po poradę specjalisty.
Oczywiście oprócz bycia na diecie (moje codzienne żarełko będę tutaj publikować, ale bez makro bo zdecydowałam nie liczyć kalorii tylko skupić się na wprowadzeniu zdrowych nawyków na stałe) planuję 3 razy w tygodniu chodzić na siłownię (2 razy trening siłowy pod kątem fatburn rozpisany przez trenera i 1 raz zajęcia fitness).

ziemniaczane wymiary:
wzrost: 165 cm
waga: 73 kg

talia: 88 cm
brzuch: 109 cm
biodra: 110 cm
obwód uda: 65 cm

ziemniaczane cele:
mieć płaski brzuch
mieć zaaprobowany przez niebieskiego tyłek
waga: 55-60 kg
opanowane zdrowe odżywianie

ziemniaczane nagrody za sukcesy:
Nic tak nie motywuje jak nagrody, więc wymyśliłam sobie, że za schudnięte kg będę kupować sobie fajne rzeczy!
-5 kg - fajna torba treningowa
-8 kg - komplet ładnych ciuchów na siłownię (koszulka+leginsy)
-15 kg - jeszcze nie wiem bo to odległa przyszłość :D

Zasady tagu i trochę FAQ:
Konstruktywna krytyka jest spoko, chamstwo nie. Wszystkie komentarze pt. "ale z ciebie gruba świnia iks de" będą usuwane a autorzy wrzucani na czarnolisto. Wiem, że jestem gruba, gdybym nie była to bym się nie odchudzała.

Nie zależy mi na szybkich efektach. Zależy mi na trwałych efektach. Nie nienawidzę siebie i swojego wyglądu, chcę schudnąć przede wszystkim dla zdrowia.

Nie interesują mnie żadne diety eliminacyjne, nie zamierzam się bawić w żadne keto czy paleo czy inne bezgluteny.

Moimi inspiracjami do posiłków są wpisy w tagu #cookologia , blog dr. lifestyle i jej diety , blog codzienniefit ale oczywiście jak macie jakieś fajne internetowe źródła z przepisami i protipami to podrzucajcie mi!

#chudnijzwykopem #odchudzanie #dieta
  • 126
  • Odpowiedz
ale bez makro bo zdecydowałam nie liczyć kalorii tylko skupić się na wprowadzeniu zdrowych nawyków na stałe


@ziemniaczana_krolewna: Przecież to podstawa gdy chcesz schudnąć, same "zdrowe nawyki" nie pomogą... Zaplanowanie diety jest banalnie proste, rozpisz sobie kilka dni i się ich trzymaj, potem możesz poszukać jakichś fajnych przepisów i zacząć urozmaicać :)
  • Odpowiedz
@Dzolo: zwiekszony metabolizm nad ranem jest spowodowany uwalnianiem zwiekszonej dawki hormonyu wzrostu i jest tak do momentu zjedzenia pierwszego posilku. I tu jest problem.Jesc jak tylko sie wstanie bo wiadomo katabolizm czy dac pohulac GH w oorganizmie
  • Odpowiedz
@ziemniaczana_krolewna: po pierwsze oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne.Zbyt mala ilosc kalorii spowolni metabolizm tak samo jak zbyt mala ilosc posilkow.Jedz 4-5 niewielkich posilkow dziennie,na poczatek wyrzuc z diety wszystkie produkty przetworzone,biale pieczywo,cukry proste oprocz owoca rano lub do obiadu, do picia woda lub zielona herbata zadnych gazowanych coli i sprajtow.Zacznij trening silowy lub tlenowy i efekty przyjda.Bron ci panie boze sie glodzic bo wywola to efekt odwrotny od zamierzonego.Twoj organizm jest
  • Odpowiedz
@Benny_Lava: po tym ile osób mi napisało że kalorie jednak ważne to się trochę przekonałam :( naczytalam się sporo na różnych blogach że nie trzeba się bawić w liczenie kalorii a mnie wszystkie te apki i liczniki irytowaly i demotywowaly...
  • Odpowiedz
@ziemniaczana_krolewna: Hej Ziemniaczana! Z tego co pamiętam jak kiedyś pisałyśmy - masz problemy z insulinoopornością i hormonami :( Pomyślałam, że podeślę Ci to co wprowadziłam do mojej diety i bardzo mi to pomaga (twarz totalnie gładka, bez żadnych tabletek, ogromna poprawa samopoczucia, no i zaczęłam powoli chudnąć). Poza oczywistymi oczywistościami jak nie jedzenie niczego co powoduje gwałtowne skoki insuliny (kefir i nabiał jest u mnie jedynym wyjątkiem) dorzuciłam do diety jeszcze takie rzeczy, które pomagają organizmowi wyregulować gospodarkę hormonalną:

x Codziennie sok wielowarzywny / pomidorowy (chrom, likopen)
x Gorzka czekolada 90-99% / kakao (magnez Na 100g - 499mg)
x Mielone siemię lniane (1,5 łyżeczki) z kilkoma łyżkami kefiru - codziennie rano na oczyszczenie jelit
x Pestki słonecznika (magnez Na 100g - 325mg) - namaczać
  • Odpowiedz