[FireDash]

@Maniec: Już byli tacy co na tak ruchliwych drogach chcieli ratować kaczki czy koty zatrzymując auto, niefajnie się skończyło.

[B.....r]

@Maniec dla mnie ciężka byłaby decyzja. Kogo wybierać. Ratując jedno kosztem drugiego.

[Maniec]

@FireDash: masz całkowitą rację, że jest to głupota stawać na autostradzie czy innej drodze szybkiego ruchu, ale na gifie widać spore przyśpieszenie i że tam wcale nie jadą z dużą prędkością, ruchliwość tu raczej ma mało do gadania, jeśli prędkość nie robi problemów, by wyhamować, inaczej pewnie kotka nie zdążył by zebrać, bo by dawno go ktoś przejechał, a nie po prostu jak widać - omijali lub nad nim jechali

[bulwus14]

@Maniec a ja myślałem i miałem nadzieję do konca, że ktoś mu w zupę wjedzie i Bedzie kombo a tu pfff

[Dijuna]

ktoś mógłby wjechać w stojący pojazd na ruchliwej drodze.

@BobBuilder: jak mi się samochód popsuł i jeszcze nie wystawiłem trójkąta to też może mi jakiś idiota w dupę jechać, ale tylko jeżeli nie patrzy gdzie jedzie... taki kot na drodze mógłby spowodować większe szkody gdyby ktoś go chciał omijać jak niespodziewaną przeszkodę, z dwojga złego wolałbym sam się tym kotem zająć i albo go rozjechać, albo uratować, bo sobie przynajmniej

[B.....r]

@Dijuna: Good point. Tak jak mówię. Kalkulacja, ciężko podjąć decyzję :-)

[E.....a]

@Dijuna: samochod zatrzymujesz na poboczu, nie srodku drogi.

[Dijuna]

@Existanza: chyba, że zatrzyma się sam i trzeba wyjść, przepchnąć na pobocze... rozumiem, że w trakcie tego procesu można mnie rozjechać? Albo jak jadę autobusem i nie mieszczę się na poboczu to też można mi w dupę wjechać? Trochę uwagi na drodze bo różnie może być... drzewa które się zwali na drogę tez nie ominiesz "bo powinni posprzątać" i się wjebiesz w pień?

[E.....a]

@Dijuna: jak ma sie samochod zatrzymac sam na autostradzie, droga hamowania 0m?

[Dijuna]

@Existanza: np. mogę się zatrzymać na innym aucie, i co wtedy? Wjedziesz w nas na trzeciego dla zasady?

[Maniec]

Wy tu mówicie o autostradzie, a akcja na gifie toczy się na jakiejś drodze, pewnie typowej wylotówce z miasta, gdzie jest jeszcze ograniczenie (np. do 50km/h, choć to nie musi być koniecznie w Polsce) i nie pędzi się jak na drodze szybkiego ruchu. W takim wypadu każdy z Was ma rację - głupotą jest się zatrzymywać. Ale tam, gdzie by się zatrzymać wystarczy wcisnąć hamulec i nie hamuje się 100m, tylko 10-15?