Wpis z mikrobloga

Mirki, nie uwierzycie co się stało.


Wczoraj przy lidlu pakowałem zakupy do samochodu.
Nagle podchodzi niezła dziewczyna w szpilkach taka 9/10, jak dobry humor to 10/10 i mi mówi, że znalazła mój dowód rejestracyjny przy koszu. Jak się ucieszyłem i z dowodu i z niej (ładna jest!!!)

Ale, że stuleja jestem to #!$%@?łem i zacząłem przesadnie dziękować, zamiast jej numer zdobyć.

Dziewczyna się najwidoczniej spłoszyła i do samochodu swego z powrotem się udała na pieszo.


Wieczorem myślę sobie, to moja szansa przełamać stuleję. Pojadę jutro do lidla, kupię całą torbę rafaello i czekolad i wbiję do dziewczyny do firmy i zdobędę numer.

Rano jak się obudziłem, to tak też zrobiłem. I wiecie co? Znalazłem ją!
Dziewczyna się bardzo ucieszyła i ciepło się jej zrobiło na sercu. Tylko z tego wszystkiego zapomniałem poprosić o numer telefonu!!!!!

I na tym powinna się skończyć ta historia.


Mirki, proszę doradźcie mi, bo ona mi się strasznie podoba!!!


#wadowice #przemyslenia #rozowepaski
  • 4