Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Anon 26 lvl

Co robić, problem z #rozowypasek ale nie mój wolny związek no #!$%@? #friendzone.

Trzy miesiące temu poznałem dziewczynę przez tinder, spotkaliśmy się wszystko fajnie, podobne zainteresowania, wspólne spacery, przytulanki, pocałunki.
Po pewnej miłej nocy napisałem że może spróbujemy razem, ona że nie, ona nie jest pewna, nie chce być znowu zraniona (Wymówkę: NIE), ok zaakceptowałem to
i ona że nie chce zrywać kontaktu że super jestem itd. No i #!$%@? dałem się wciągnąć jak #!$%@?, spotkania, całowania, nawet był seks po którym myślałem że jesteśmy parą
ale by nie awantury nie zrobiła że my żadną parą nie jesteśmy co ja mam 10 lat że jak dostane buzi to już para. Olałem ją po tym fakcie i się nie odzywałem, lecz ona miała bardzo chorego ojca i po miesiącu zaczęła pisać jak jej źle, ja ją pocieszałem i to był błąd. Zaczęła non stop pisać, sama do mnie przychodzić a ja miałem mega ważny projekt, zawsze jak mówiłem jeszcze 5 minut bo mam coś do zrobienia to ona ok, ok, i gadka "ja nie daje rady z tym wszystkim" i znowu ją pocieszałem aż nie usnęła, i pracowałem po nocy żeby rano iść do pracbaza. Po tygodniu byłem kompletnym wrakiem człowieka, często zdarzało mi się zasypiać w pracy przez co podpadałem i byłem na dywaniku u szefa ale robiłem to dla niej. Myślałem że jak będzie mieć we mnie wsparcie to zobaczy we mnie kogoś z kim chce być...

Jej ojciec miał operacje i wszystko było ok, pisała coraz mniej, znaczy ja zaczynałem. Myślałem że ok opiekuje się ojcem, aż pewnego dnia nie zobaczyłem jej fotek na fejsie jak się pysznie bawi na dysce (co niby nie lubi). Pisałem ona mnie zlewała, jeszcze jak napisałem "widziałem że w sobotę byłaś na dysce" odpowiedziała mi "No i? Dlaczego mam ci się niby zwierzać co robię?" no #!$%@? super, ale jak zwierzałaś mi się jak było źle to było super. Cieszę się tylko że nie zwaliłem projektu bo to byłby może nawet i koniec mojej kariery zawodowej. Wiem jestem ciulasem, do pomagania jestem pierwszy, do wymagania ostatni ale nie zmienię tego bo to nie moja natura.

Potem dałem sobie spokój i poznałem inną dziewczynę, spotykałem się i byliśmy na wycieczce rowerowej a ona jako fotograf robiła masę zdjęć i mnie pooznaczała na fejsie. Wtedy tamta zaczęła nadmiernie pisać, i chciała się spotkać, poszliśmy do kina i zrobiła mega #!$%@?, całując mnie w policzek zrobiła selfii, często robiliśmy głupie zdjęcia,
ale ona specjalnie wysłała na szybko na fejsa, mnie oznaczonym z dopisem z moim kotkiem... Dziewczyna z którą byłem na wycieczce, w kulturalny sposób mi dała znać że nie fair postępuję wobec jej, jak chciałem wytłumaczyć to powiedziała że prosi żebym nie pisał i ogólnie kończymy znajomość na ulicy cześć, cześć. Jak dalej próbowałem wytłumaczyć to mnie zablokowała... Po dniu się nie przyjąłem już tym, bo miałem świetny kontakt z różowym który mi się podobał, nie na długo bo znowu ucichła.

Ostatnio już dostałem chyba łomem w ryj, gdy zaczęła pisać częściej ja wróciłem jak potulny i pisałem i pisałem z nią. Spotykałem (bez przytulanek, pocałunków nie mówiąc o seksach), nawet w pewnej ilościach spraw jej pomogłem a potem znowu cisza... Bo okazało się że jej znajomi przez ten czas pojechali na ibize a ona w tym terminie nie dostała urlopu, i nie miała nic do roboty więc byłem ja.

Co mam zrobić? Jestem w życiową ciamajdą jeśli chodzi o kobiety... Ona była z drugą którą miałem seks, i najgorsze w tym wszystkim że ją kocham a ona o tym wie...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 10