Wpis z mikrobloga

Ale wojskowych to ja jednak szanuję.

Przeważnie jak sprzątam po imprezie to nie kończy się na zniesieniu na zmywak, trzeba obleciec podłogi, zebrać #!$%@? obrusy, pozbierać śmieci które leżą nawet za głośnikami no ogólnie Sodoma i Gomora.

Dzisiaj przyjmowalismy żołnierzy po obchodach, co za chłopy, wszysciutkie talerze ładnie poskładane, nawet zużyte chusteczki były złożone na kwadrat, naliczylem dwa talerze na których było niedojedzone (ale tam akurat siedziały różowe xd) reszta co do kęsa zjedzone. Obrus w żadnym miejscu nie mial nawet kropelki po soku czy źdźbła surówki. Ja wiem, ze to moja robota posprzątać, ale miło, że ktoś jednak pomoże, doceni.

Dla wszystkich tych mundurowych szacunek w opór ode mnie.


#wojsko #zolnierze #truestory
WolfSky - Ale wojskowych to ja jednak szanuję.

Przeważnie jak sprzątam po imprezie t...

źródło: comment_I7wFVrMXDrCLeabJQ6Lk0T7LD3smHbo5.jpg

Pobierz
  • 27
@WolfSky To powinna być norma. Zjadasz i zostawiasz po sobie porządek, żeby inni nie czuli się jakby jedli w chlewie... Najbardziej mnie #!$%@? jaśniepaństwo ze słomą w butach co przyjeżdża do centrów handlowych #!$%@?ć się i zamiast odnieść tacę z resztkami do wszechobecnych śmietników zostawia po sobie burdel czasem nawet na podłodze, bo ciężko garściami pełnymi frytek trafić do ryja. Przez to nie lubię jadać w dużych skupiskach ludzi.
@karczochh: bez, wyżsi stopniem generałowie itp na drugiej sali łoili wódę równo z prezydentem miasta ale na szczęście ja obsłużyłem jedną salke i zwinąłem na chatę :D
@WolfSky: Pro tip dla kelnerów pracujących w większych hotelach. Jeżeli wiecie że danego dnia macie do obsługi grupę z Izraela to zapierajcie się rękami i nogami byle tylko tego bydła nie obsługiwać. Jak po przeciętnej grupie sprząta się jakoś powiedzmy godzinkę i wszystko jest pięknie czysto to po tych świniach zostaje taki chlew że 7 osób pieprzy się z tym przez bite dwie godziny. Sodoma i Gomora to mało powiedziane. Rzucają