Aktywne Wpisy
#zalesie
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, w jaki sposób aktorki porno, mające codziennie kontakt z niezliczonymi bakteriami i wirusami od obcych ludzi, zjadające spermę losowych osób, mają tak zadbaną cerę? Tymczasem ja, trzymający dietę, nie spotykający się z ludźmi i uprawiający sporty wytrzymałościowe, mam wiecznie jakieś wysypki i problemy z cerą..
#dermatologia #dermatolog #tradzik #izotek #medycyna #skora #pytaniedoeksperta #pytanie #rozowepaski
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, w jaki sposób aktorki porno, mające codziennie kontakt z niezliczonymi bakteriami i wirusami od obcych ludzi, zjadające spermę losowych osób, mają tak zadbaną cerę? Tymczasem ja, trzymający dietę, nie spotykający się z ludźmi i uprawiający sporty wytrzymałościowe, mam wiecznie jakieś wysypki i problemy z cerą..
#dermatologia #dermatolog #tradzik #izotek #medycyna #skora #pytaniedoeksperta #pytanie #rozowepaski
![dekoder-konto - #zalesie
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, w jaki sposób aktorki porno, ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d7cdbd959ea43fd062d64960d633e538240d491a5d91e0d7d4da620a638106ff,w150.jpg?author=dekoder-konto&auth=f973c65c9d610396530a09a636a79c28)
źródło: c4NtjScyj6hPfyYgcU84hcJh-preview
Pobierz![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ciężko mi będzie znaleźć kobietę w dziejszych czasach skoro moje wymagania to:
- nie może mieć Instagramie, FB i tego typu gówna. Ewentualnie mogę się zgodzić na konto z jednym zdjęciem i na zasadzie skrzynki kontaktowej.
- nie może mieć żadnego tatuażu. Odrzuca mnie to, a kiedy tatuaż jest większy niż rybka i trzy wisienki to zbiera mi się na wymioty
- musi być wysportowana. Jak widzę tych wszystkich
Ciężko mi będzie znaleźć kobietę w dziejszych czasach skoro moje wymagania to:
- nie może mieć Instagramie, FB i tego typu gówna. Ewentualnie mogę się zgodzić na konto z jednym zdjęciem i na zasadzie skrzynki kontaktowej.
- nie może mieć żadnego tatuażu. Odrzuca mnie to, a kiedy tatuaż jest większy niż rybka i trzy wisienki to zbiera mi się na wymioty
- musi być wysportowana. Jak widzę tych wszystkich
Byłem dzisiaj na mszy w intencji zmarłej parę lat temu koleżanki z klasy licealnej. Kolejny raz idąc na uroczystość kościelną mam te same przemyślenia. Człowiek ma na głowie setki spraw, więc spycha te rozmyślania na późniejszą porę. Teraz też nie mam czasu tego rozkminać. Ale kiedy niby go znajdę? Jak umrze kolejna osoba, którą znam? Jak sam odejdę i będzie już za późno?
Od zawsze mieszkam w Polsce, a przez to wychowywany byłem w duchu katolickim. Wiem, że są tacy, co krytykują wiarę, są i tacy, którzy nie wyobrażają sobie bez niej życia. Ja chciałbym zapytać tych drugich - wierzących - o kilka rzeczy, które skłoniły mnie do zaprzestania praktykowania wiary, a potem w konsekwencji samego wierzenia.
Nie wiem, czy odnajdę w ten sposób drogę do Boga. O wiele bardziej przemawiają do mnie inne wierzenia, ale nawet względem nich mam te same wątpliwości.
1. Dlaczego wierzycie? Urodziliście się tutaj, a mogliście w Tybecie i wyznawać buddyzm tybetański. Mogliście się urodzić jako muzułmanie. Mogliście być hindusami. Dlaczego przypadek staje się dla Was (a może nie?) wystarczającym argumentem, że kroczycie odpowiednią drogą?
2. Czy dopuszczacie myśli, że się mylicie? Że wierzycie na daremno, a potem inne bóstwo skaże Was za niewiarę?
3. Wreszcie - na ile staracie się unikać takiego jakby oportunizmu? Mam na myśli, że np. nie podoba Wam się spowiadanie, bo nie lubicie opowiadać komuś coście złego narobili, więc nie mówicie wszystkich grzechów i potem usprawiedliwiacie się przed samymi sobą ,,to wcale nie taki straszny grzech" itd? Albo - skrajny przypadek - nie chodzicie do kościoła, bo ,,nie wierzycie w instytucję", a tak naprawdę w głębi serca wiecie, że przede wszystkim nie chce Wam się chodzić z lenistwa. Chodzi mi więc o postawę roszczeniową i takie upraszczanie sobie wiary (niekoniecznie w któryś z tych sposobów) - robicie tak? Jeśli robicie - czy staracie się to w sobie zwalczać?
Podkreślam ważną rzecz: nie jestem wrogiem chrześcijan, ani ludzi wierzących w ogóle. Choć pytania mogą brzmieć prowokująco, to nie bierzcie ich w ten sposób. Po prostu chcę zrozumieć wierzących, bo sam czuję gdzieś potrzebę wiary, ale nie czuję wiary samej w sobie. Nie przekonuje mnie więc argument, że urodziłem się w takiej i takiej wierze.
#katolicyzm #wiara może trochę #filozofia
@matsd: bardzo chętnie poczytam co jeszcze sądzisz. Ad. 1 trochę mnie nie przekonuje, tak jak słusznie zauważył @NoMojo: ktoś wychowany w innej wierze zostanie potępiony? Trochę mi się
Jeśli nie mieli okazji poznać Chrystusa, a żyli w zgodzie w swoją religia i byli dobrymi ludźmi, tez mogą być zbawieni.
Uprzedzajac pytanie -to samo tyczy się tych, ktorzy w ogóle nie mieli okazji poznać żadnej religii.
Jest coś takiego jak prawo naturalne, które niezależne jest od religii (ale jednocześnie zawiera się ono również w podstawach większości z nich). Jest uniwersalne i na
Czyli jeśli przestaje chodzić do kościoła bo widzę, że dużo jest sprzecznych rzeczy co do Pisma Świętego to jest to słaba wiara? ;)
jeśli człowiek odchodzi od Kościoła, bo czuje się zgorszony (albo nowy ksiądz już nie jest taki fajny i z powołania jak poprzedni), to słaba to wiara, bo oparta na emocjach i uczuciach, które łatwo urazić
Zapytałem o mój przypadek czy to objaw słabej wiary?
15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami7. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu
18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców.
czyli stawiasz wynikanie logiczne wprost: Kościół Katolicki powoduje rządzę pieniądza i pedofilię. czy to rozsądne, nie sądzę. ja nie widzę związku logicznego.
Teraz parze na kosciol katolicki i widzę, że są jakieś zbiórki pieniedzy dla ubogich i mówię to jest dobre ale patrze na rydzyka który zajeżdża mercem za