Wpis z mikrobloga

Jak czytam wpisy o związkach, to wiecie co mirki? Myślę sobie, że to niesamowity wygryw poznać kogoś na stałe w wieku licealnym. Nie ma wtedy całego tego wyrachowania, kalkulowania, podchodów, strategii (co tu niektóre niebieskie wypisujo to głowa mała). Po prostu poznajesz ludzi na luzie, nawet nie myślisz o nikim w kategorii związku a co dopiero stałego uczucia, jak przychodzi to jest naturalne, a nie wywołane strachem przed byciem tfwnogf/bf. Bez przechwalania się pieniędzmi, wysportowanym ciałem, itp. takie tematy w ogóle nie istniały jak byłam w liceum. Też macie wrażenie, że takie związki są najtrwalsze?

#niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki #tfwnogf #wygryw #przegryw
  • 78
@sheenpu: Chłopcy to już w ogóle. Są 16 latkowie, którzy mają już po 15-20 na koncie, przynajmniej w Warszawie. Np. piłkarzyk trenujący na Legii czy Polonii :P
@sheenpu: jeśli chodzi o sam fakt przeżywania miłości, to te związki z liceum są najpiękniejsze. Sam trwałem w takiej relacji jeszcze 4 lata po skończeniu liceum i tak jak ktoś wyżej napisał, nowe towarzystwo na studiach, zmiana stylu życia i straciłem swoją ukochaną i ona się zmieniła bezpowrotnie. Późniejsze związki z kobietami nigdy nie były tak beztroskie, niewinne, ale co przeżyłem to moje. Wysoko postawiła poprzeczkę, żadna kolejna nawet się nie
@sheenpu ja za to znam tylko jeden związek z licbazy który trwa. Większość skończyła się zaskakująco do 2 roku studiów. No chyba że zrobili gowniaka. Reszta się pozdradzala albo zwyczajnie się sobą znudzili, nie wnikałem zresztą bo gówno mnie to obchodziło.
Też macie wrażenie, że takie związki są najtrwalsze?


@sheenpu: wszystkie jakie znałam już się rozpadły. No, prawie wszystkie. Ludzie byli ze sobą wiele lat, nagle związek się rozpadł i jedna z osób do pół roku znalazła drugą połówkę, z którą po niedługim czasie wzięła ślub, a potem pojawiło się dziecko i wielka miłość. To szybkie znalezienie drugiej połówki było niezależne od płci, żeby nie było, że to zawsze parcie wyeksploatowanych kobiet
@sheenpu: Znam 4 pary, które są ze sobą od liceum. 2 (w tym ja) są po ślubie, 2 zaręczone. "Próba studiów" ciężka - 6 lat, w tym całość bądź połowa tego czasu to związek na odległość z dojeżdżaniem po kilka godzin w weekendy. Pewnie, dużo par z liceum się rozchodzi z powodów wcześniej wymienionych. Ze swojego dośwoadczenia powiem, że najlepsze w byciu razem od liceum jest to, że dorastając "kształtowaliśmy się"
Też macie wrażenie, że takie związki są najtrwalsze?


@sheenpu: Nie. Ale w pozostałej części posta masz rację. Z tym że wyrachowanie przychodzi coraz częściej coraz wcześniej. Ot, wyścig szczurów. Każda dziewczyna chce się zawczasu dobrze ustawić z odpowiednim facetem. Facet chce mieć po prostu ładną foczkę.
Też macie wrażenie, że takie związki są najtrwalsze?


@sheenpu: Nie. Bo one są może i naturalne jak mówisz, nie wyrachowane, na luzie. ale są tez nieprzemyślane, szczeniackie, często nieliczące się z uczuciami innych i brakuje w nich zrozumienia cenności tego co się ma. więc są najmniej trwałe.

@Naxster: Rozumiem, że bazujesz na swoim doświadczeniu, ale nie wrzucaj wszystkich licealnych związków do jednego worka. Więcej zależy od dojrzałości ludzi, a nie