Wpis z mikrobloga

Mircy problem mam

Moje mamełe (lvl. 55) jeździ do helmutowa do pracy nad osobami starszymi. Przebywając tam siłą rzeczy musi znać język niemiecki. Niestety osoby starsze jakoś bardzo wyraźnie nie mówią i od natywnego niemca się raczej nie nauczy. Próbowałem jej kupić a to słownik obrazkowy, a to książkę pawlikowskiej, a to naściągałem kursy audio i fiszki audio. Każdy oczywiście okazał się albo za trudny, albo nie taki etc. Teraz dostałem pisiont PLN i mam kupić jej fiszki dla odmiany papierowe (dzięks różowy).

A może wy znacie jakieś lepsze rozwiązanie problemu? Korepetycji też nie weźmie "aaaaa bo czasu ni mom i piniundze trza płacić i wogóle do dupy".

#pytanie
#niemiecki
#naukajezykow
#rozowepaski
#praca
#pracbaza
#niemcy
  • 8
  • Odpowiedz
  • 0
@IsambardKingdomBrunel: Te starsze osoby zapewne mówią nie tyle niewyraźnie co wymawiają inaczej. To co my uważamy, że jest niewyraźny, to tak naprawdę inna wymowa liter. Wątpię, że coś jej to da, jeśli nie osłucha się z językiem, aby móc skojarzyć słowa. Jeśli na początku nauczy się "swojej" wymowy niemieckich słów, to będzie jej trudno zrozumieć, bo nie będzie kojarzyć wymowy danego słowa z jego pisownią.

Dla starszej osoby byłby jednak
  • Odpowiedz
@IsambardKingdomBrunel: pracowałam jako korepetytor. Jest jedna podstawowa zasada "jak x się nie chce uczyć to żaden nauczyciel nie pomoże". Twoja mama pewnie myśli, że się nauczy języka od tych starszych dziadków, bez żadnego wysiłku, ale musisz jej uświadomić, że to bujda. W jej wieku to tylko świadome uczenie się pozostaje. Tylko dzieci są w stanie nieświadomie przyswoić język.
  • Odpowiedz