Wpis z mikrobloga

@DrugaStrona: To na zdjęciu to jakieś 200kcal. Najczęściej taka kawa jest robiona na maśle i wtedy jest tego nieco więcej, no i masz sam tłuszcz na śniadanie, średni pomysł na pierwszy "posiłek" :P
@grecki: natchnąłeś mnie, jak wrócę rano z pracy to też sobie zrobię, akurat miałem rano na rower iść.
@gzf-: Kolega Grecki mieszka w Nowej Zelandii, więc nie jestem pewien czy dostaniesz w PL taki sam krem kokosowy. Ja jutro zamierzam kupić takie cudo, na allegro możesz znaleźć.
@Brydzo: @DrugaStrona: Co do strony z tekstem przeciwko Bulletproof Coffee, przeczytałem ten tekst. Gość wyciąga pewne wnioski sam, ale totalnie wyrwane
@Poncjusz_Pijak: Ta cała strona zachwala low-carb/keto/paleo/lchf.

Ale nie jest ona tutaj do niczego potrzebna żeby zdać sobie sprawę z jednego: Sam pomysł picia kawy z tłuszczem zamiast śniadania, albo, zaliczanie 200kcal jako śniadanie brzmi niedorzecznie. Jeśli jest to jednak tylko coś żeby dzień zacząć i za godzinkę coś zjeść to spoko. Wartości to ma na 100%, tylko mało. A śniadania bez węgli sam praktykuję ;)
@Brydzo: No mi się zdarzało pić kawę która miała ponad 50g masła i jeszcze mleko, czyli ponad 400kcal. Dla mnie to wcale nie brzmi niedorzecznie, żeby pić kawę zamiast jeść posiłek. A posiłek też można wypić, to też mi się zdarza :) Bywa, że nie mam czasu z rana na zjedzenie czegokolwiek, wtedy kawa jest super, biorę ją do kubka/bidonu i wychodzę z domu, mogę pić po drodze. Kwestia gustu, kwestia
Co do strony z tekstem przeciwko Bulletproof Coffee, przeczytałem ten tekst. Gość wyciąga pewne wnioski sam, ale totalnie wyrwane z kontekstu. Dieta keto to zupełnie inna kwestia, ja np. jestem na carb back loading i tłuszcze z rana świetnie na mnie działają, zwłaszcza bez węglowodanów. I nie wydaje mi się, żeby kawa zrobiona z olejem/masłem czy tak jak w tym przypadku kremem kokosowego nie niosła żadnych wartości odżywczych.


@Poncjusz_Pijak: ototototo właśnie.
@grecki: Ale takie ciężkostrawne tłuszcze jak tłuszcz kokosowy przed treningiem? MCT jest w tym zaledwie kilkanaście procent, więc tym bardziej średnio to się nadaje na zastrzyk energii przed treningiem. Poza tym nasycone tłuszcze pogarszają przepływ krwi http://content.onlinejacc.org/article.aspx?articleid=1137827 http://atvb.ahajournals.org/content/25/6/1274 http://www.drweil.com/drw/u/id/QAA316479 i jeśli już zależy Ci na niskiej insulinie to lepiej nie zjeść nic przed treningiem niż pakować w siebie coś takiego. A jak ktoś nie potrafi się obudzić bez kawy to może
@grecki: Działa.. tzn? Jakie są różnice tak konkretnie? Co było nie tak na HCLF, że stosujesz metodę Mauricza? Czy to nie Ty pisałeś, że życie zaczyna się powyżej 500g węgli? Czy może nadal tyle zjadasz, ale jednorazowo ;) A tak przy okazji skoro rano mamy wysoki kortyzol to po co jeszcze podbijać go kofeiną? http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18458357 I ogólnie co do keto/paleo to tutaj jest dobry fragment od 1h30min http://www.richroll.com/podcast/neal-barnard/
@DrugaStrona: Różnica - jestem mniej głodny + dłuższe treningi robię bez jedzenia (2 - 3 godzinny bieg z rana na jednym żelu na przykład). Generalnie eksperymentuję z adaptacją tłuszczową, nie ma to nic wspólnego z Mauriczem ani keto.

Po prostu sprawdzam różne warianty diety wegańskiej, nie ma jednego właściwego, który działa na wszystkich (tak samo jak nie ma jednej diety. Dla kogoś dobry będzie high carb, dla kogoś innego low carb,