Wpis z mikrobloga

@TymRazemNieBedeBordo: tydzień temu jechałem nad morze i wyjazd był o 5, więc nici ze spania
miałem nadzieję, że dzięki temu się zresetuję. w ten dzień faktycznie wcześniej usnąłem.
kolejnego jednak już o 1-2 usypiałem i to w sumie tak na siłę, bo wiedziałem że rano pobudka będzie
następne dni godzina 2-3 nie była problemem
po powrocie 4-5
dziś zbliża się już 6 ( ͡
  • Odpowiedz