Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Alzena +40
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zdecydowałem się o tym napisać publicznie ale za pomocą tego skryptu bo tacy ludzie są ogromnie piętnowani. Szczególnie mężczyźni, uważa się ich za słabych. Mam dość swojego życia i chyba chcę "odejść", być zapomniany i nie mieć już żadnych zmartwień. Nie mam już siły a jedyne co mnie jeszcze odwodzi od podjęcia ostatecznej decyzji to dziecko, które przeogromnie kocham - chcę widzieć jak dorasta, jak idzie do szkoły i ma pierwszego chłopaka, chcę widzieć jej życie, chcę żeby była szczęśliwa i miała w życiu dobrze - ale boję się że i to przytłoczą moje myśli samobójcze.
Nie radzę sobie ze swoim życiem, mam ponad 30 lat, kredyty na głowie które spłacam, niepełnosprawne dziecko i żonę, która mnie nienawidzi i traktuje gorzej niż ja bym się do psa nie odezwał. Kto si przejmie moim zniknięciem - 4 letnie dziecko jeszcze nie zrozumie a żona pewnie byłaby szczęśliwa gdybym się powiesił albo zniknął - zresztą przecież parę razy mi wręcz to sugerowała, córce może wtedy powiedzieć co tylko zechce, nie będę miał na to wpływu. Czuję się wręcz wyczerpany natłokiem myśli samobójczych w codziennym życiu - napadają mnie w niemal każdej wolnej chwili ale ostatnio przestałem się ich bać, zacząłem myśleć "na swój sposób racjonalnie" a polega to na tym, że próbuję to zaplanować w taki sposób żeby jak najmniej skrzywdzić swoich bliskich bo jeszcze nie jest mi to zupełnie obojętne.
Jak już zaczęło mi się w życiu układać jako tako to znów spadło na głowę jakieś inne nieszczęście i tak jest w kółko, nie mogę mieć żadnej radości, nie mogę nic zaplanować, nie mogę być nawet pewny tego że zapewnię swojemu dziecku szczęśliwe życie bo nie wiem kto z mojej przeszłości i jak znowu mnie "zaatakuje" domagając się pieniędzy, ciągając po sądach.
Wiem, że to jest napisane chaotycznie ale inaczej nie potrafię. Chciałem mieć normalne życie jak inni, bez ogromnych zmartwień a nie umiem się już niczym cieszyć, coraz częściej czuję, że beze mnie mojej rodzinie będzie lepiej. Odszedłbym sobie, tak po cichu. Nawet napisałem już list, noszę go w portfelu - nikogo nie obwiniam, wyjaśniam, "spowiadam się".
Mam #!$%@? dość, mam nawet kabel w szufladzie przygotowany ale nie mam jaj - jeszcze się boję - i to mnie chyba jeszcze ratuje bo kiedy przestanę się bać nie będę znać ani dnia ani godziny :(
#oswiadczenie #samobojstwo #psychologia #manifest #zycie #gorzkiezale
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
Komentarz usunięty przez autora
Polecam z całego serca:
http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html
http://www.samobojstwo.pl/
http://www.telefonzaufania.org.pl/
http://www.116111.pl/
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
ChichoczącaHiena: Usuń konto.
To co dzieje się w Twojej głowie nie jest realne. Masz po co żyć, tylko ktoś musi Ci pokazać jak! Psycholog, psychiatra, walcz! Postaraj się sobie sam pomóc!
Życie jest ciężkie - wiem. Każdy niesie swój własny krzyż, jeden jest lżejszy,
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
@wyspiarka: mężczyzna ma prawo okazywać słabość