Wpis z mikrobloga

#pracbaza #rozmowakwalifikacyjna

Mój różowy bułki na drogę zrobił, bilety wydrukowane, garnitur wyprasowany. Przede mną na dobrą sprawę najważniejsza rozmowa kwalifikacyjna w życiu, ostatni etap pieprzonej rekrutacji, ciągnącej się w sumie przez 2 miesiące. Czeka mnie podróż przez prawie całą Polskę, prawie 700km tylko po to, aby tego nie #!$%@?ć. No cóż, sram się trochę. Bardzo trochę, bo poświęciłem mnóstwo czasu i pieniędzy po to, aby dostać jedną, głupią robotę. Najważniejsze jest to, że znalazłem swoją niszę w rynku i chcę się dalej rozwijać w tym kierunku.

Uff, koniec gadania. Dajcie kilka plusików, w ramach powodzenia. Jak dostanę informację zwrotną, to dam znać.

No i trzymajcie kciuki, Mircy i Mirkówny.
  • 86
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No cóż, jestem już po rozmowie. Niestety, jestem dosyć mocno zawiedziony. Nie dość, że na informację o wyniku rozmowy musiałbym czekać do września, to jeszcze potem miałbym miesiąc szkolenia we Wrocławiu (czyli lacznie do października) i w sumie nie wiadomo, czy nie musiałbym do tego Wrocławia potem jeździć co chwilę. Nawet rekrutacja do Google trwa krócej i jest bardziej konkretna. Jak dla mnie, brak informacji o czymś takim wcześniej i brak możliwości
  • Odpowiedz