Pamiętam to jak dziś. Podstawówka. Po każdej lekcji geografii molestowałem swoją nauczycielkę pytaniem, czy jakbym się przekopał przez całą Ziemię i wskoczył w ten otwór to, czy po drugiej stronie wyleciałbym "nogami do przodu", czy jednak obróciłoby mnie mijając jądro Ziemi. Nigdy mi nie odpowiedziała na to pytanie. Udawała zawsze, że ma coś ważniejszego w tym momencie do załatwienia, błądziła oczami po końcu sali niby to licząc krzesła, albo zastanawiała się, czy wystarczy kredy na jutrzejszą lekcję. Trochę czuję się do dzisiaj zlekceważony i mam swego rodzaju żal za to, dlatego chciałem to napisać.
@thisismaddnes: https://en.wikipedia.org/wiki/Gravity_train zakładając że ziemia to jednorodna kula (o jednorodnej gęstości) w połowie odległości między biegunami osiągnąłbyś maksymalną prędkość, minimalną energię potencjalną i maksymalną kinetyczną. wpadłbyś w taki ruch harmoniczny, latając z jednego końca w drugi :) no ale ziemia nie jest jednorodną kulą, a do tego obraca się w okół własnej osi.
to całkiem ciekawy koncept, ale trudno oczekiwać aby babka po geografii miała o tym pojęcie. ja przez to
@Nerlo: dokładnie tak - przez jakiś czas poruszałby się ruchem oscylatora harmonicznego o coraz mniejszym wychyleniu od położenia równowagi (środek ziemi) aż do zatrzymania w tym miejscu
#zalesie #takbylo #nauka
zakładając że ziemia to jednorodna kula (o jednorodnej gęstości) w połowie odległości między biegunami osiągnąłbyś maksymalną prędkość, minimalną energię potencjalną i maksymalną kinetyczną. wpadłbyś w taki ruch harmoniczny, latając z jednego końca w drugi :)
no ale ziemia nie jest jednorodną kulą, a do tego obraca się w okół własnej osi.
to całkiem ciekawy koncept, ale trudno oczekiwać aby babka po geografii miała o tym pojęcie. ja przez to
https://www.youtube.com/watch?v=UlKsj-37Hn0
( ͡° ͜ʖ ͡°)