Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki, w co ja się #!$%@?łem...

Stary już jestem, 30 na karku, różowegopaska od wielu lat mam u boku, ciągle razem choć bez ślubu, żadne tam gorące love story, po prostu związek... Jej wygląd tak 7-8/10, życiowe ogarnięcie 8/10, namiętność w związku 2/10 ot relacja jakich wiele.
I przydarzyła mi się ostatnio przygoda... samotny wieczór na mieście, piwko, bar, muzyka i ja. Przy stoliku obok lekko podchmielony różowypasek2. Z wyglądu mocne 8, postanowiłem zagadać bo również siedziała sama. Na początku ostra zlewka z jej strony (w sumie nie dziwne, pewnie nie byłem jedyny do rozmowy tego wieczora). Zawsze byłem dobry w uzyskiwaniu ich zainteresowania, i tym razem obudził się we mnie zdobywca... Siedzieliśmy tam parę dobrych godzin i kilka głębszych. Ona miękła coraz bardziej, coraz więcej mówiła, coraz częściej uśmiechała... W końcu przesiadka z baru na ławeczkę do pobliskiego parku, ciąg dalszy interesującej rozmowy w akompaniamencie jej absolutnie przezajebistych perfum.

I nagle ona milknie, jak zahipnotyzowana wpatruje się we mnie tymi wielkimi brązowymi oczami. Przysuwa się na tej ławce do mnie, uśmiecha delikatnie nie odrywając wzroku, widzę tylko jej wielkie oczy i ten dołek w policzku kiedy się uśmiecha... Chciałem zapytać o co chodzi ale zdążyłem jedynie otworzyć usta kiedy ona zbliżyła twarz do mojej i pocałowała mnie tak namiętnie, że gdyby było jasno to natychmiast zrobiłoby się ciemno!

Mirki, #!$%@?, czułem się jak znokautowany, oderwała mnie tym pocałunkiem od rzeczywistości. Czułem tylko jej zapach, miękkie usta i delikatną letnią sukienkę pod palcami... To było absolutnie magiczne.

Siedzieliśmy tam jeszcze trochę trzymając się za rękę... Boże jak ona pachniała...

Kiedy zaczęło świtać, odwiozłem ją do domu i sam wróciłem do rzeczywistości. No i mam teraz taki burdel w głowie że się pozbierać nie mogę.
Podsumowując w kilku zdaniach to czego dowiedziałem się od niej: Mieszka z facetem z którym do niedawna była w związku choć dziś łączą ich już jedynie rachunki, chciałaby się wyrwać z tej chorej relacji. Ja od lat jestem w związku, ale ten okruch magii którym poczęstowała mnie nowa koleżanka był bardziej ekscytujący niż całe poprzednie 3 lata w tej mojej relacji...

Ja wiem że to nie Bravo i w sumie nie przychodzę po poradę... po prostu musiałem to komuś opowiedzieć. Chociaż faktem jest że nie mam pojęcia co robić dalej. Nie wiem czy powinienem się odezwać do nowej znajomej. A jeśli się odezwać to co jej powiedzieć. Jak ona zareaguje. Co jeżeli we mnie chce znaleźć ucieczkę z obecnej relacji. Pomóc jej uciec i zburzyć mój spokój i stabilizację? Na niczym się skupić nie mogę, nie chcę jej ranić, ona czeka na kontakt. Boję się rewolucji.

Zakochany 30 latek... to jest dokładnie tak samo #!$%@? jak w wieku lat "nastu". Dokładnie tak samo.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #przegryw #feels



Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
AnonimoweMirkoWyznania - #AnonimoweMirkoWyznania 
Mireczki, w co ja się #!$%@?łem... ...

źródło: comment_UBzbHlvgn3Zy4gYm3SBF9ThO5BbSdIFB.jpg

Pobierz
  • 120
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ha, no to teraz całe mirko razem: "OP się #!$%@?ł, dał dupy, szmaciarz niewart żadnej kobety". Tak by przynajmniej było jakby OP był różowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A poważnie, to zauroczenie, szkoda mi Cię, że po latach związku jedna panna jednym buziakiem jest Ci w stanie zawrócić w głowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To wygląda tak, pójdziesz do tej nowej magicznej dziewczyny i góra 2-3 lata, może dłużej i znowu będzie dla Ciebie 2/10 namiętnośći w związku. Ludzie nie są monogamiczni i tak to się kręci. Niestety nasze normy społeczne nie są dostosowane do naszej natury, chociaż sam nie wiem jak by to miało wyglądać gdyby było zgodnie z naturą.

W pracy często do mnie same uderzają dziewczyny, co ciekawe tylko te
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania opowiedz jej o tym co się stało, że brakuje ci tego w waszym związku... Jeśli zrobi się kłótnia to szkoda sensu ciągnąć tego dalej, bo z dnia na dzień to będzie coraz bardziej toskyczny związek. Może to być też zwykłe zauroczenie. Co jeśli po miesiącu to wszystko zejdzie? Daj sobie jeszcze troche czasu zanim cokolwiek zrobisz, trzymaj się mireczku!
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym nie powiedziała, że uległeś fascynacji tylko że jej szukałeś. Widocznie 2/10 to zbyt mało do udanego związku, ważny jest balans. Z drugiej strony, czasem bywają takie sytuacje, że pomimo dwuznaczności sytuacji masz pewność, że to jest to.
  • Odpowiedz