Wpis z mikrobloga

Oglądam czasami Ugotowanych na TVN-ie, jak jestem u rodziców, i to jest chyba najbardziej rakotwórczy program w telewizji. Wszyscy się śmieją z przywar typowych polskich rodzin – Janusza, Grażyny, Seby, Karyny – tymczasem źródłem nie mniejszej beki jest ta klasa średnia, która tam się zgłasza i potem snobuje i puszy przed kamerami, żeby pokazać swoją pozycję i połechtać swoje ego przebywaniem z innymi wannabe wielmożami. Typowy skład: korpoludek, prawnik, artystka i student.

Witam, jestem freakiem szukającym wyzwań, prowadzę kancelarię prawniczą, wieczorami tresuję delfiny, ale moje prawdziwe pasje to literatura etiopska i malowanie nosem finezyjnych pejzaży, tam mogę się wyrazić.


Potem to oglądanie i komentowanie wnętrz. A najlepsi są ci, co kręcą nosem, że gospodarz się nie postarał:

No cóż, nie przepadam za mięsem, warzywami, kaszą, mąką, mlekiem, czekoladą, jajkami, solą, pieprzem i cukrem, więc nie podjadłem za bardzo, 3/10.


#oswiadczenie #telewizja #tvn #ugotowani #klasasrednia #bekazpodludzi

Co ciekawe, najsympatyczniejsi i najmniej zblazowani byli chyba ludzie z Białegostoku.
  • 81
  • Odpowiedz
Pamietam odcinek z Białegostoku, tam chyba padł jedyny remis tj. wszyscy byli na 1 miejscu.


@Lowca_Jezy_Major_Trze_Ser: Tego to nie pamiętam. Wiem, że w tym, o którym myślę, jeden gość ciągle podrywał dziewczynę, cała czwórka sobie śmieszkowała z tego i docinała, ale potem w "setkach" złego słowa na siebie nie powiedzieli. Najgorszy rak był, jak w warszawskim odcinku starły się napuszona projektantka mody i taka szara myszka, która okazała się wyszczekana.
  • Odpowiedz
  • 12
@Clermont ostatnio widziałem jeden z odcinków.
Fryzjer pedał, smakosz wyszukanych smaków, wszystko się nie podobało i nic mu nie smakowało oprócz jego własnego jedzenia, które sam przyrządzil.
Wszystkim rozdawał oceny od 1-3, zgadnijcie kto wygrał?
Najprostszy sposób żeby wygrać program, #!$%@? innym a ciebie niech jako tako ocenia i zawsze wygrasz.
  • Odpowiedz
@ziemniaczana_krolewna: Wiem, że raz wygrał taki naprawdę bogaty gość (miał willę taką, że nawet tym snobom szczęki opadły), któremu nie był potrzebne pieniądze, więc się podzielił. I to on zachowywał się najnaturalniej i skupiał się na dobrym przyjęciu gości, a nie udowadnianiu czegoś.

@Deputat: Jestem w stanie zgodzić się na wyższą klasę średnią.
  • Odpowiedz
@latko:
oglądałem jeden odc. w którym taki mistyczny kuc-pustelnik (xD) dawał wszystkim po 10... a i tak sam wygrał.
A program ogólnie chyba bardziej pod loszki robiony, bo z tego co zauważyłem w moim gronie to tylko one namiętnie to oglądają. Nic dziwnego zresztą, bo to miks gotowania, wystrojów mieszkań i relacji międzyludzkich, czyli to co różowepaski lubią najbardziej.
  • Odpowiedz
@Clermont: oglądałam jeden odcinek ostatnio. Była taka jedna dziewczyna i krytykowała wszystko. Już pominę, że była wegetarianką... Ja się zastanawiam na #!$%@? wegetarianin zgłasza się do programu w którym odkrywa się NOWE smaki.
  • Odpowiedz
@Clermont: najbardziej rakotwórczy był odcinek z Sexmasterką.
Z całej czwórki uczestników ona najbardziej rypnięta była.

Polecam i tak odcinek bo kick boxerka fajne cycki miała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@neev: Gotowania to tam tyle, co kot napłakał. Standardowe przygotowywanie posiłku wygląda tam tak:

Kiedy ostatnio byłem w Hiszpanii, powtarzam: w Hiszpanii, to kupiłem taką kiełbasę dojrzewającą dokładnie 2 tygodnie, 14 godzin i 24 minuty, mmmmm, pyszna. Do tego kumkwat z moich wojaży po Dalekim Wschodzie. Spędziłem tam piękne chwile. W Polsce takich rzeczy nie ma. Przyprawiamy oczywiście papryką, ale oryginalną, mieloną przez argentyńskich pasterzy. No i pyszny sosik czosnkowo-czekoladowy.
  • Odpowiedz
@ediz4: Czy ja twierdzę, że trzeba się tego uczyć na zajęciach? Jedni przeczytają to w książce a drudzy pójdą na szkolenie! A jeszcze inni mają to w dupie.

Nie wystarczy iść do restauracji?

Zawsze wydawało mi się, że w restauracji oczekuje się odpowiedniego zachowania a nie się go dopiero uczy...

Dla kogo takie wiedza? Jedynie dla ludzi biznesu, polityków czyli wyższych sfer.

Podstawowe umiejętności zachowania się przy stole raczej przyda
  • Odpowiedz
@crazy_mole:

Czy ja twierdzę, że trzeba się tego uczyć na zajęciach? Jedni przeczytają to w książce a drudzy pójdą na szkolenie! A jeszcze inni mają to w dupie....

Nie znam nikogo kto szedłby na szkolenie z takich umiejętności. To tak jakbym szedł na szkolenie w zakresie wymiany koła. Wystarczy że wiesz jak użyć klucza i lewarka.
  • Odpowiedz