Wpis z mikrobloga

@RocketQueen: Nie mówię, że zabawne. Ale skoro są strony typu bezwypadkowe.net, skoro można furę sprawdzić po VIN przed zakupem, żeby podejmować decyzję o zakupie auta świadomie co do jego przeszłości, to zrobienie bazy zalanych aut z Gdańska nie wydaje mi się kontrowersyjne.
@Polinik: @Deszczyk:
Bardzo dobrze ze takie rzeczy robi.
Sam kupiłem samochód po jakimś wodowaniu ( oczywiście nie wiedziałem w chwili zakupu , igła niemieć płakał i dzwonił zeby posłuchać jak chodzi silnik )
a co sie okazało po paru tysiaczkach.
-elektronika w dupe. Od wycieraczek po szyby, ciągle palące sie żarówki
-zawieszenie, Wszystkie przeguby, gumeczki i inne czesci które nie powinny mieć kontaktu z woda a miały ( kwestia paru