Wpis z mikrobloga

@xamil54 zainspirował mnie wpisem http://www.wykop.pl/wpis/18548279/w-samochod-mojej-cioci-wjechal-jakis-samochod-na-p/

W lipcu 2015 jakiś typ wjechał mi w tyłek w #warszawa pod centralnym na skrzyżowaniu, gdy ciut zwolniłem dojeżdżając do torowiska. machnąłem mu ręką na zasadzie "dawaj za mną", zjechałem ze skrzyżowania (obaj staliśmy na pasie do skrętu w lewo), rozglądam się - a gościa nie ma.
Pojechałem zgłosić sprawę na policje, gdzie zniechęcano mnie, informowano, że jeśli kamery nie pokażą, a facet zaprzeczy to ja będę miał problem..
ale powiedziano też, że jeżeli kamery pokażą, a facet zaprzeczy, to policja go pozywa z automatu.
Minął niecały rok, dostaje pismo, że papiery zostały skierowane do sądu karnego, polisa sprawcy jest taka i taka. Czyli wezwali go na przesłuchanie, a ten się wszystkiego wyparł. To lisek chytrusek.

Co prawda auto już sprzedałem, wiec nic mi po tym.. #policja trochę nierychliwa, rok im zajęło sprawdzenie kamer i przesłuchanie faceta, ale jednak - sukces!

#polskiedrogi #oswiadczenie