Wpis z mikrobloga

Jak wyglądają księżyce planet, każdy z nas w miarę się orientuje. Te największe, które osiągnęły równowagę hydrostatyczną (czyli prościej mówiąc: kształt bliski kulistemu), przypominają nasz, ziemski Księżyc. To zazwyczaj skalne lub lodowe kule, posiadające tylko szczątkową atmosferę i martwą, nieaktywną powierzchnię, znaczoną jedynie kraterami po uderzeniach meteorytów. Jest jednak kilka przypadków, które wymykają się tym utartym schematom. Oto pięć najciekawszych z nich.

* wpis dodałem jeszcze raz, bo... zapomniałem otagować :) *

1) Io
Drugi najmniejszy (większy jedynie od Europy) i położony najbliżej Jowisza z czterech księżyców galileuszowych tej planety, poddawany jest przez swojego patrona nieustannym torturom. Krąży na tyle blisko niego (około 420 000 kilometrów od górnej warstwy chmur – niewiele dalej, niż nasz Księżyc od Ziemi), że na skutek grawitacji Jupitera nieustannie poddawany jest ogromnym siłom pływowym, które rozgrzewają jego wnętrze i powodują nieustanne erupcje wulkaniczne. Właśnie dlatego Io ma tak różny od pozostałych satelitów kolor. Co więcej, nieustannie zbliża się do swojej planety i w końcu ulegnie rozerwaniu, tworząc system pierścieni podobny do tego, który ma Saturn.

2) Tytan
Największy satelita Saturna i drugi, po Ganimedesie, największy satelita całego Układu Słonecznego. Od pozostałych księżyców odróżniają go dwie rzeczy. Pierwsza – to gęsta atmosfera, będąca ewenementem na skalę całego Układu. Dość powiedzieć, że na powierzchni Tytana panuje 1,5 raza większe ciśnienie, niż na Ziemi. Druga – to fakt, że jest on „żywy”: występują na nim rzeki i jeziora, a także kriowulkany. Tyle tylko, że o ile u nas w rzekach płynie woda, tam są to ciekłe węglowodory.

3) Mimas
Numer 3 w naszym zestawieniu to kolejny księżyc Saturna, jednak zdecydowanie mniejszy od Tytana. Ma niespełna 400 kilometrów średnicy i jest najmniejszym znanym ciałem, które zdołało przyjąć kulisty kształt. Co więcej, znaczy go ogromny krater, o średnicy równej blisko 1/3 średnicy planety. Upodabnia go on do Gwiazdy Śmierci, znanej z Gwiezdnych Wojen. Co ciekawe, pierwsze zdjęcia Mimasa ukazujące ów krater zostały opublikowane… trzy lata po premierze filmu.

4) Charon
Sam w sobie być może nie jest niczym niezwykłym, jednak niezwykły jest sposób, w jaki oddziałuje na swojego towarzysza – Plutona. Jego masa jest bowiem tak duża (około 1/7 masy Plutona), że powoduje przesunięcie środka masy układu ponad powierzchnię tej planety karłowatej. Co to oznacza? Że dla obserwatora znajdującego się odpowiednio daleko Charon tak naprawdę nie obiega Plutona, a oba ciała „tańczą” wokół siebie, na dodatek ciągle zwrócone tymi samymi półkulami. Jakby patrzyły sobie w oczy.

5) Japet
Był księżyc z atmosferą, była Gwiazda Śmierci, ale co powiecie na obiekt, który mimo swojego dużego rozmiaru (ponad 1000 kilometrów średnicy), wygląda jak orzech włoski? Powierzchnię Japeta, księżyca Saturna, przecina bowiem,dzielący go niemal dokładnie na pół łańcuch górski. Mało? Jedna połowa satelity jest niemal śnieżnobiała, podczas gdy druga – bardzo ciemna. Naukowcy do dziś nie są w stanie wyjaśnić ani dlaczego ma tak dziwny kształt (mimo iż prawie trzy razy mniejszy Mimas potrafił „stać się” w miarę dokładną kulą), Ani dlaczego ma dwa kolory. Niektórzy postulują, że to wszystko dlatego że tak naprawdę… jest tworem sztucznym.

#kosmos #mirkokosmos #astronomia #ciekawostki #piszeestel
E.....l - Jak wyglądają księżyce planet, każdy z nas w miarę się orientuje. Te najwię...

źródło: comment_0lu676g4W2tdYGqZUv6fuSbrsLTYXVOX.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Eestel: Mógłbyś mnie w przyszłości wołać? A w ogóle to zrób spamlistę za pomocą stronki, będzie Ci pomagała wchodzić w gorące.
  • Odpowiedz