Wpis z mikrobloga

@qqwwee: Czytając posty o tym jakie to odmienne i wyjątkowe jest przebywanie samemu w różnych lokalach zastanawiam się kto tu jest jednak przegrywem xD ludzie którzy do wszystkiego potrzebują towarzystwa czy ci którzy robią samemu to co chcą i kiedy chcą nie zastanawiając sie czy coś jest dziwne :D zwłaszcza coś takiego jak jedzenie posiłku albo oglądanie filmu
  • Odpowiedz
@Trzesidzida: Nie ma w tym nic złego, tylko to jest takie... dziwne. Wszyscy wokół siedzą z kimś, rozmawiają a ty jedyny siedzisz sam i albo omiatasz lokal wzrokiem, oglądasz telewizję albo mirkujesz. Siedzisz sam tak jakbyś nie miał przyjaciół ani znajomych by z nimi wyskoczyć.
  • Odpowiedz
@qqwwee: z czasem nabrałem #!$%@? na to, co pomyślą o mnie obcy ludzie, polecam ten stan, można robić dużo różnych rzeczy i się nie wstydzić, a nawet czerpać z nich przyjemność
  • Odpowiedz
@qqwwee: Bardzo często, nie mam tak że mam ochotę na pizze albo kebaba to na siłę muszę kogoś wyciągnąć. Idę bo jestem głodny, jakbyś sam nie jadł w lokalu to jadłbyś sam w domu. Żadna różnica ;)
  • Odpowiedz
@qqwwee: jak jem sam w lokalu to lubię sobie wyobrażać że osiągnąłem wszystko, że moja zajebistosc tworzy niewidzialne pole siłowe, dzięki któremu wszyscy ludzie nie mogą się do mnie zbliżyć, a pozniej biorę kawałek piccy, gryze i przelykam ze łzami.
  • Odpowiedz
@qqwwee meh, ani to straszne ani smutne. Bardziej przygnębiające imho jest chodzenie na posiłek w gronie ludzi, gdzie każdy i tam cały czas siedzi wlepiony w telefon.
  • Odpowiedz
@qqwwee: O człowieku... co gdzies jadę pociągiem to wpadam sam do dworcowej kawiarni na kawę. Uwielbiam w sumie te chwile jak sobie siedzisz gdzieś w chooy daleko od domu i na spokojnie pijesz kawę obserwując wszystkich poidróżnych zza szyby. Ba! Ostatnio sobie nawet poszedłem na piwo sam.
  • Odpowiedz