Wpis z mikrobloga

@qqwwee: polecam pozdrawiam.
gdy kiedyś poszedłem samotnie do kina, koleżanka słysząc to rozpłakała się bo zrobiło się jej przykro xD

zupełnie nie rozumiem tego uspołeczniania sie na siłe
  • Odpowiedz
@qqwwee: ja to bardzo lubię. nie musisz sam gotować i masz czas na przemyślenia. zresztą o wiele bardziej lubię jeść w samotności, bo nie lubię gadać przy posiłku.
  • Odpowiedz
gdy kiedyś poszedłem samotnie do kina, koleżanka słysząc to rozpłakała się bo zrobiło się jej przykro


@jokefake: koleżanka ma chad, borderline czy co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@qqwwee: A ja to czasem lubię sobie na kawę, browarka, albo właśnie jakąś szamkę skoczyć samemu. Tak właśnie na luzie, chce to wychodzę, nie to sobie jeszcze posiedzę i zamówię kompot i ogólnie zajebiście.
  • Odpowiedz
@jokefake: Ja z zasady sam do kina chodzę.
No bo tak.
Ochotę na kino mam w poniedziałek o 18...
W kinie i tak z nikim nie pogadam...
A często mam ochotę na taki film jakiego wiele osób nie ogląda...

No to będę na siłę czekał na weekend, aby obejrzeć jakiś superbohaterów?
  • Odpowiedz
@Stah-Schek: @jokefake: @sunsu-sun: @natussy: Niby racja, niby nie ma co się uspołeczniać na siłę, ale w takim KFC to się trochę dziwnie czułem. Każdy z kimś siedział i jadł, a ja siedziałem sam i to wszystko obserwowałem ( ͡º ͜ʖ͡º) Sam jeden jedyny w pełnym lokalu siedziałem sam i szamałem i tak trochę dziwne to było.

@szefszeryf: Nope, Elbląg.
  • Odpowiedz
gdy kiedyś poszedłem samotnie do kina, koleżanka słysząc to rozpłakała się bo zrobiło się jej przykro xD


@jokefake: wtf, ja swego czasu regularnie chadzałem sam, nie widzę w tym nic dziwnego
  • Odpowiedz