Wpis z mikrobloga

@qqwwee: sama jadałam w lokalach, chodziłam do kina, latałam samolotem, podróżowałam w nowe miejsca, poznawałam nowych ludzi i zawsze było świetnie i nie widzę w tym nic strasznego; dno i przegryw to jest wtedy kiedy siedzisz w czterech ścianach i nic nie robisz z życiem tylko dlatego, że nie masz tej drugiej osoby... trzeba się czuć dobrze samemu ze sobą, polecam ten styl życia ( ͡º ͜ʖ͡º
@jokefake: bo do kina się chodzi samemu. A już na pewno nie chodzi się tam z dziewczyną. Pogadać nie pogadasz, nie pośmieszkujesz, nie pokomentujecie razem filmu, nie mówiąc już o bardziej intymnych rzeczach. Siedzicie przez jakieś 2h niby obok siebie, a jednak rozdzieleni podłokietnikiem, to nawet nie jest wspólne oglądanie tylko tylke że jesteście w jednym pomieszczeniu XD
@qqwwee: wieloktotnie bylam sama w kinie i na obiedzie i nie widze w tym nic dziwnego. Natomiast dziwi mnie ten problem z "samotnym" wychodzeniem gdziekolwiek.
Bardzo lubie chodzic sama do kina, wybieram film myslac tylko o sobie i sie na nim w pelni skupiam.
@makmakp: ale dzieki temu następnego dnia przedstawiła mnie swojej znajomej, także taktuje to jako akcje na + ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Name_in_progress: obecnie całkiem często chodze tam z różowym, nawet nie wiesz jak te 2 godziny bez słuchania pierdzielenia głupot jest błogie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@qqwwee: Ale siedzenie samemu w pubie nie jest złe. Ja lubię czasem iść sam do knajpy, posadzić dupsko przy barze, zamówić sobie coś do picia i co jakiś czas spoglądać na ludzi dookoła, to bardzo relaksujące. Czasem w ten sposób można poznać bardzo ciekawych ludzi, a czasem po prostu odetchnąć od codzienności ( ͡° ͜ʖ ͡°)