Wpis z mikrobloga

Za dzieciaka, kiedy miałem 10-11 lat, zdarzało mi się przygotowywać w domu "miksturę", którą później testowałem na różnych domowych roślinach ( ͡° ͜ʖ ͡°). Chodziło o to, żeby w małym pojemniku połączyć ze sobą takie produkty i środki używane w domu, które razem stworzą najbardziej ohydny płyn - dla przykładu wymieszane ze sobą: proszek do prania, mleko, pieprz, mąka, kwasek cytrynowy, płyn do naczyń, kawa itp. Oczywiście wszystko pod nieobecność rodziców ( ͡ ͜ʖ ͡)

Ktoś jeszcze odwalał takie akcje?

##!$%@? #pytanie #oswiadczeniezdupy
  • 20
@szwejku: robiłam perfumy z mydła i zupy do słoików. Zupy to była wyzsza szkola jazdy. Najpier nad ogniskiem gotowalismy z bratem różne liście i kasztany, a potem do słoików i zakopywalismy. Kiedyś dziadek jeden wykopał przypadkiem i otworzył... smród niesamowity ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@szwejku: Kiedyś w liceum zostało nam pół kartonu soku po klasowej wigilii. Wrzucaliśmy do niego obierki po mandarynkach, skórki z kanapek, ogólnie mnóstwo śmieci. Przez całe ferie leżał sobie pod ciepłym kaloryferem i w spokoju sobie puchnął. I nagle zniknął. I mam nadzieję, że nikomu nie zrobił krzywdy ( ͡° ʖ̯ ͡°).