Wpis z mikrobloga

@artpop: No i w czym problem ? Parada się odbyła, manifestanci przeszli, kontrmanifestanci "poszczekali" na manifestantów, nikt nie został pobity. Chcą manifestować niech manifestują. Po to jest właśnie demokracja, żeby każdy nawet w pojedynkę mógł sobie pójść nawet z najdurniejszymi hasłami, to jest właśnie tolerancja. Jak to powiedział Adaś Miauczyński w Dniu Świra.
@knysha: tak sie zastanawialem jak to bylo z tym loveparade. Taki marsz rownosci, seksualnosci, lgbt i co tylko, a z Polski jechali tam raczej łysi panowie z polskich dyskotek, którym blizej do narodowców. Bo to ze jechali tam dla muzyki to chyba zbyt proste wytłumaczenie :)