Wpis z mikrobloga

  • 248
Kocham swoją #pracbaza w #przedszkole , dzieci są cudowne i mądre, ale jak w każdej takiej placówce są osobniki agresywne. Nie dość, że biją siebie to biją też młodsze dzieci. Z racji, że lubię rozmawiać z dziećmi to uraczyły mnie takimi motywacjami "tata powiedział, żeby oddawać " "bo ja go nie lubię " "bo tata mówi, że jestem silniejszy i mogę rządzić maluchami" "muszę pokazać kto tu rzadzi". No serio, tatusiowie? Ja wiem, że świat jest pełen przemocy, ale wpajać 3latkowi slogany, że jest chłopcem i musi sobie jakoś radzić w życiu (walce o klocki) jest dziwne. Uczmy dzieci tolerancji i kompromisów - drogą pod górkę, trudniejsza, ale zdecydowanie lepsza.

Smutłam :(

#przemysleniazdupy #feelsy #dzieci
  • 104
  • Odpowiedz
@estetka: a czego ma ojciec patus uczyć swojego przygłupiego dziecka, jak przerzucanie pudeł w magazynie, drobne kradzieże, chlanie, jaranie szlugów i uliczne bójki, to jedyne, na czym się zna?
  • Odpowiedz
a czego ma ojciec patus uczyć swojego przygłupiego dziecka, jak przerzucanie pudeł w magazynie, drobne kradzieże, chlanie, jaranie szlugów i uliczne bójki, to jedyne, na czym się zna?


@Pantokrator: Koleżanka pracująca z dziećmi mówi, że najgorsze są właśnie te z "dobrych domów". Najlepszy chów antyspołecznych dzieci.
  • Odpowiedz
@BongoBong: sorry, ale akurat bardzo dobrze pamiętam czasy, jak chodziłem do podstawówki i zgadnij, kto był problemem 20+ lat temu:
a) patusy
b) dzieci z normalnych rodzin.

Coś wątpię, by w przedszkolu było wszystko na odwrót, ale fakt, czasy się zmieniają. Może średnia inteligencji spadła bardziej, niż myślałem, albo, co bardziej prawdopodobne, tak działa nowoczesne wychowanie.
  • Odpowiedz
@Pantokrator: Koleżanka raczej nie ma kontaktu z kategorią a)

ma raczej
b) dzieci z normalnych rodzin
c) dzieci z "dobrych domów"

Część dzieci z domów patologicznych będzie z pewnością problematyczna. Drugą problematyczna są prawdopodobnie dzieci z "dobrych domów".
  • Odpowiedz
@BongoBong: ale mówię ci właśnie, że 20+ lat temu dzieci "z dobrych domów" były totalnie nieproblematyczne, a tu nagle jakieś odwrócenie sytuacji o 180 stopni.
Czymś to trzeba wytłumaczyć, czyż nie? Jak nie nowoczesnymi metodami wychowania albo umysłową patologią rodziców, to niby czym? Niejeden się w tym kraju dorobił na działalności przestępczej, więc w sumie nawet by pasowało :)
  • Odpowiedz
tata powiedział, żeby oddawać


@estetka: Ale to bardzo mądry tata, nie wolno dać sobą pomiatać i ja zawsze oddawałem, mimo, że byłem z reguły mniejszy w podstawówce/przedszkolu od innych.

  • Odpowiedz
@estetka: Na przeciwko mnie jest przedszkole w takim zwykłym osiedlowym domu, wczoraj stałem u siebie na tarasie i słyszę jak dochodzi z niego krzyk "czego go walisz tym szpadlem w głowę, czy ty normalny jesteś???!!!" ;-)
  • Odpowiedz
@estetka: zatem jako przedszkolanka ustaw fagasa bijącego mojego syna lub córkę do kąta albo wywal go z przedszkola, ale jak ty sobie nie radzisz z agresywnym szczeniakiem to ja dziecku nie będę mówił: nadstaw drugi policzek tylko "to mu oddaj"
  • Odpowiedz
@estetka: co do

musze pokazac kto tu rzadzi

jestem silniejszy, wiec moge bic innych

to fakt, patologia i nalezy to zglosic do odpowiednich organow(nie wiem, opieka spoleczna), ale

musze oddac jak ktos mi zrobi krzywde

to normalna reakcja
dziecko nauczone frazesow "jak cie bija/przezywaja to sie nie przejmuj i nie oddawaj" w przyszlosci zostanie pomiatana czarna owca z zanizona samoocena. Dodatkowo 'nie oddawanie" komus, kto zrobil ci krzywde wywoluje dodatkowo u
  • Odpowiedz