Wpis z mikrobloga

@CoJaToNieTY: No nie wiem, taki program jest niepewny, niby zabezpieczony pieniędzmi ale kto to wie w perspektywie np. 5 lat, do tego praca jeśli na etat to ubezpieczenie, rentowe, emerytalne, rezygnacja z pracy to też utrata zarobków, jeżeli ktoś zarabia więcej niż kasa, którą dostaje z 500+ no to bez sensu, np. dostaje 1500 na dzieci, a rzuciłby pracę za 2200 (nawet zlecenie, dzieło), a znów jakby zarabiał mniej niż dostaje
@Perro-y-Lobo: Napewno znajdują się takie przypadki, ale niestety napewno blokuje to chęci rozwoju zawodowego. Uważam że odliczanie od podatku miało by większy sens... Ale nie mam pomysłu co w przypadku gdy zysk z programu przekraczał by kwotę podatku. Wtedy zapewne dawano by nadwyżkę w gotowce a to znowu prowadziło by do patologii. Nie jestem osobiście zwolennikiem takich rozwiązań.
W sumie ciężko o dobre rozwiązanie, kontrole to dodatkowy koszt, jakieś wizyty u rodzin, sprawozdania czy cokolwiek innego. Pozostaje wierzyć w rozsądek Polaków, bo obiektywnie patrząc tę kasę, np. przy trójce dzieci można już dobrze wykorzystać, chociażby na korepetycje, naukę języka dodatkową.