Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Niedawno w Anonimowcyh było wyznanie gościa który ma narzeczoną i, że go ciągnie do koleżanki z pracy. Chciałbym się podzielić z wami moja historią z wiadomych powodów nie piszę z głównego konta.
Byłem z dziewczyną 6 lat, zaczęliśmy się spotykać w wieku nastoletnim. Świetnie się przy niej czułem, dobrze nam się rozmawiało. No po prostu byliśmy nie rozłączni. Ale w swoim #!$%@? myślałem o innych dziewczynach, ale nigdy do żadnej nie zarywałem ani nawet nie szukałem zdrady. Po prostu miałem w głowie obraz, że zasługuję na kogoś lepszego i że ta, tamta, siamta jest na pewno lepsza. I kiedyś do pracy przyszła do nas dziewczyna. Śliczna. I po nocach myślałem właśnie o niej jakby to było z nią fajnie jaka to ona nie cudowna. Moja najchętniej to już by chciała być zaręczona , wziąć ślub, założyć rodzinę, mi się do tego w ogóle nie śpieszyło. I pewnego dnia podczas kłótni po prostu zerwaliśmy. Po trzech miesiącach zacząłem się spotykać z dziewczyną o której pisałem wcześniej. I tu przyszło rozczarowanie, bo okazała się być nie warta moich starań, totalna porażka. Zerwaliśmy po 5 miesiącach.
Minęły 2 miesiące od kiedy jestem sam i 10 miesięcy od zerwania z moją pierwszą miłością. I myślcie, że po 10 miesiącach boli mniej? Boli ciągle tak samo, kiedy to piszę zbiera mi się na płacz. Trzymam w szufladzie jej zdjęcia, listy które do mnie pisała, na starym telefonie mam od niej smsy. Nie mam sumienia niczego wyrzucić albo skasować. Nawet nie wiecie jakbym chciał, cofnąć czas, wszystko zrobiłbym inaczej. Dopiero z perspektywy czasu widzę jaką miałem cudowną dziewczynę i jak bardzo jej nie doceniałem. Teraz ona się spotyka z jakimś marynarzem, nawet planuje z nim ślub. Przegrałem Mirki. Pamiętajcie, że trawa się nam tylko wydaje bardziej zielona po drugiej stronie płotu.

#zwiazki #tfwnogf #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: piękne są takie historie, ludzie wierzą że jak nie byli szczęśliwi w związku (nie byłeś bo szukałeś i zauroczyłeś się inną, pitolenie że zasługujesz na lepszą) i nagle okazało się że kolejny był jeszcze #!$%@? to ten pierwszy był wielką, prawdziwą miłością XD teraz tak bardzo tęsknią za swoimi urojeniami bo nie mogą po prostu ruszyć dupy z miejsca i poszukać dalej bo przecież byli z aż dwiema laskami i
@AnonimoweMirkoWyznania: Żyjesz sentymentem. Pamięć selektywna powoduje, że wspominasz tylko miłe chwile. Sam pisałeś o kłótni, przecież ta kłótnia nie wzięła się znikąd? Do tego myślałeś o seksie z innymi, ten związek pewnie by upadł bo nie masz w głowie przełącznika żeby nie myśleć o takich rzeczach.

Jeszcze się zakochasz i będziesz się cieszył, że z tamtą zerwałeś. 10 miesięcy to długo, ale w końcu Ci przejdzie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie można tak uogólniać. Moim zdaniem jak jest się w #zwiazki,a i tak ciągnie do kogoś innego to jest to związek bardziej z rozsądku i tego,żeby nie być samemu,niż z wielkiej miłości. To,że z tą nie wyszło to nie koniec świata,spotkałeś swoją ex,z którą byłeś tyle lat,spotkałeś tę koleżankę,z którą nie wyszło to spotkasz wreszcie i taką,która będzie odpowiednia dla Ciebie :))