Wpis z mikrobloga

Cześć mirasy i mirabelki, podzielę się z wami dziś pewną historią #logikarozowychpaskow #pasta

Wchodzę dziś do domu po robocie, patrzę, a moja dziewczyna, przyjmijmy Magda leży na kanapie i gapi się w ścianę. I nic. Ani cześć, ani pocałuj w dupę. Dla świętego spokoju zniknąłem w łazience i usłyszałem, że krzyczy: "CO NIC NIE MÓWISZ?!". Przyszedłem do niej, a ona znowu - jak mumia, twarzą do ściany. Odpowiadam jej, że dopiero wszedłem, że czemu jest jakaś taka zła... "Nieważne".

Poszedłem robić swoje rzeczy i słyszę, że cicho chlipie. Pociągnęła nosem, raz, drugi i dalej łka w poduszkę. Podchodzę więc do niej jeszcze raz i mówię - "Co się stało, Magda? Jesteś na mnie obrażona? Zrobiłem coś źle?".

Wygięła buzię w podkowę, warga jej drżała, zasłaniała twarz rękami. Usiadłem obok niej i próbowałem wycisnąć, o co chodzi.

Słuchajcie tego.

Przyszła wcześniej i chciała przyrządzić mi jakiś obiad. Nie było za bardzo z czego, więc wzięła mój samochód i pojechała do sklepu. Po drodze zahaczyła o coś zderzakiem i zamiast się zatrzymać, postanowiła #!$%@?ć w gaz ile fabryka dała. Urwało cały.

Ale to jeszcze nic.

Skończyła opowiadać o aucie, byłem lekko zły, ale to w sumie nic takiego - przecież się wyklepie. Nie widać było ulgi na jej twarzy więc czułem, że kisi coś jeszcze. I miałem rację. Po przemowie o zderzaku powiedziała, że ma jeszcze drugi mały grzeszek i skoro znam już ten "gorszy", to powie mi coś jeszcze.

Od miesiąca dyma się z moim kolegą i naszym wspólnym sąsiadem, Piotrkiem, i tak w zasadzie to postanowiła się do niego przeprowadzić.

Jej pytanie brzmiało: "Mam Ci w takim razie oddawać kasę za ten zderzak?" ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • 10
@koldi1: mogłeś jej namącić w głowie i powiedzieć, że Piotrek ci o tym powiedział, przeprosił, pogodziliście się i postanowił, że zerwie z nią ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zrobić z niej wariatkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)