Wpis z mikrobloga

Ponad 4 lata temu zdiagnozowano u mnie 3 stopień złośliwego nowotworu. Węzły chłonne, szyja, klatka piersiowa i brzuch. Największy, kilkunastocentymetrowy, w okolicach płuc...


Przełamując się teraz ze wszystkich sił, bo to nie łatwe biorąc pod uwagę miejsce, w którym się znajdujemy, chciałabym przekazać tylko, że jeśli chorujesz, lub ktoś z Twoich bliskich przechodzi właśnie raka, to ośmielona przez kilka wiadomości, które otrzymałam po opublikowaniu tego wpisu założyłam bloga, na którym być może teraz, lub w przyszłości znajdziesz wpisy, które mogłyby Cię zainteresować. Blog jest tu jest tu, lubimy go tu.


Uff, no, to by było na tyle.

#onkologia #oswiadczenie #blog #rak #gnidawygrywazbialaczka #nvmmpisze #gorzkiezale #przemyslenia #szpital trochę #mikromodlitwa
  • 112
  • Odpowiedz
@nvmm: trafiłaś idealnie w punkt z tym blogiem. moja ciocia ma raka, przerzuty już w całej jamie brzusznej. praktycznie nie ma nadziei. wczoraj moja mama zawiozła ją na chemię, ale jest tak słaba, że musieli ją zostawić na oddziele. ledwo już chodzi, ma tak wielki brzuch, ostatnio coraz częsciej muszą spuszczać jej płyn, 5-6 litrów... mogę sobie tylko wyobrazić jakim cieżarem jest dźwiganie tego. nie ma zbyt wielu osób w swoim
  • Odpowiedz
@nvmm: sam jestem świeżo po "póki co wyleczonym" nowotworze - mięsaku w szyi. Też myślałem o założeniu jakiegoś blogu lub chociaż strony podsumowującej moją walkę ale jednak ze względu na lenistwo i małą wiarę w me zdolności pisemne zdecydowałem odrzucić projekt. Ale widać, że człowiek po takiej chorobie się zmienia szczególnie pod kątem psychicznym. Inaczej patrzy się na świat,ja na przykład nabrałem pokory,cierpliwości,trochę też zaczyna się filozofować nad metafizyką. Wiem też,że
  • Odpowiedz
@izsaj: Na odporność. Przed każdą chemią trzeba robić odpowiednie badania krwi, które określają np. poziom białych krwinek, czy kondycję wątroby, jeśli Tata się mocniej zaziębi, nie będzie mógł przyjąć wlewu. Przeczytaj też ten wpis o tym, jak łagodniej przejść przez chemię, niektóre z tych rad wydają się może banalne, ale dla mnie były znaczące. Jeśli mogę coś zasugerować - umów się z rodziną, że nie będziecie zachowywać się, jakby to był
  • Odpowiedz
" chorowałem na ziarnicę złośliwą 8 lat temu i nigdy nie myślałem żeby w taki sposób później to wykorzystywać"

@DestroDevil: Wiesz, żeby w ogóle myśleć o tym "żeby to w taki sposób wykorzystywać" musiałbyś najpierw mieć pomysł i umiejętność pisania w taki sposób jak @nvmm. Wybrałeś bycie krytykiem, co też jest ok i z pewnością cie nie wyczerpie na żadnym polu.
  • Odpowiedz