Wpis z mikrobloga

#zycieposmierci #religia #duchy #przemyslenia

Kilka historii w życiu zweryfikowało moje poglądy na świat. Szczególnie jeżeli chodzi o tematy religijne. Nie chodzę zbyt często do kościoła, zazwyczaj robię to dla mamy w jakieś ważne święta czy uroczystości. Nie jara mnie to i podchodzę do religii sceptycznie. Jednak tak jak wspomniałem wcześniej, znam kilka historii, które dają mi dużo do myślenia. Oto kilka z nich.

1. 5 lat temu zmarł brat mojej matuli. Umierał pół roku przez błąd lekarza w wieku 33 lat. Zostawił dwójkę małych dzieci i żonę. Wiadomo, sytuacja finansowa nie była zbyt zadowalająca, ale jakoś wiązali koniec z końcem. Pewnego razu pierworodnemu synowi T. przyśnił się właśnie tatuś. Powiedział mu we śnie, że ukrył w danym miejscu znaczną ilość gotówki na czarną godzinę. Powiedział to mamie jak wstał i poszli razem sprawdzić. T. ukrył tam prawie 10 tysięcy złotych.

2. Ostatnio mój #rozowypasek opowiedział mi historię, jak nocowała u swojej koleżanki. Ojciec koleżanki zginął rok wcześniej, a mama z resztą dzieciaków gdzieś tam wyruszyła. Dlatego koleżanka zawołała ją do siebie na noc. Około godziny 1 w nocy, mój dziołcha usłyszała w kuchni dziwny dźwięk, jak gdyby ktoś się szykował do pracy. Dźwięk talerzy, odkręcanie wody, kroki etc. Obudziła swoją koleżankę, aby zapytać się jej, czy aby na pewno są w domu same i czy możliwe jest aby jej matula już wróciła. Koleżanka ocknęła się i powiedziała jej... ze to ojciec szykuje się do pracy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

3. W pewnej miejscowości, którą znam stosunkowo dobrze zginęło tragicznie dwóch chłopaków. Wypili za dużo i wsiedli do samochodu. Była to ich ostatnia podróż. Jeden z nich zostawił swoją mamę, w której domu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Sytuacja miała miejsce w pokoju, który przed śmiercią należał do jednego z nich. Matula i nie tylko ona słyszała codziennie rano, jak ktoś chodzi po pokoju zmarłego syna. Przesuwały się rzeczy etc. Przez miesiąc szukała pomocy u księży. W końcu jeden z nich codziennie przez miesiąc modlił się z nią w tym domu. Twierdził, że syn po prostu nie pogodził się ze swoją śmiercią i "nie chcę przejść na drugą stronę"

Wierzysz w duchy?

  • Tak 21.7% (337)
  • Nie 34.2% (532)
  • Maliszak to gej 44.1% (686)

Oddanych głosów: 1555

  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 12
@Maliszak: 2. i 3. to dusza ktora nie chce przejsc lub nie wie, ze nie zyje, wiec wykonuje codzienne czynnosci. Tym bardziej to mozliwe, ze zgineli tragiczna, nagla pewnie, smiercia. Moze kontakt z nimi przez medium i uswiadomienie, ze nie zyja, pomoglby im przejsc.
W 1. brat mial konkretne 'zadanie do spelnienia', wykonal je i odszedl. Sny, gdzie dziala najintensywniej podswiadomosc, dzieki ktorej mozna 'odbierac' ten inny swiat sa najlepszym
  • Odpowiedz
przyśnił się właśnie tatuś. Powiedział mu we śnie, że ukrył w danym miejscu znaczną ilość gotówki na czarną godzinę.


Przecież to rasowy troling. Cumpel ma bękę z idiotów którzy to łykają #takbylo
brakuje jeszcze jak prasował skarpety i mu się na duszy żelazka ukazała święta matka boska ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wtedy już zupełnie szach mat ateiści
@matowoszary:
syn_admina - > przyśnił się właśnie tatuś. Powiedział mu we śnie, że ukrył w danym mi...

źródło: comment_H7g2Baa69eYb3VdjqsTSAmkCS1lUjupu.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Maliszak: Na k---a, chyba trzy najpopularniejsze miejskie legendy w tym klimacie. Martwy człowiek mówiący we śnie biednej rodzinie gdzie ukrył majątek (a tak se zakopywał gotówkę w tajemnicy przed żoną, bo tak), martwy ojciec przygotowujący się do pracy i dusza, która nie mogła przejść na drugą stronę i o--------a jakieś inby.
Brakuje martwego człowieka, który wziął i umar, a potem do biednej matki przybłąkał się kot co miał taki sam
  • Odpowiedz
@Maliszak: E tam, bajeczki, które da się łatwo wyjaśnić.
1. Młody widział jak tato za życia chowa kasę i wspomnienie wróciło we śnie.
2. Kiedy z rodziną przeprowadziłam się do nowego domu też byłam święcie przekonana, że ktoś łazi po domu kiedy nikogo nie ma. Nie znałam po prostu odgłosów tego domu. Koleżanka mówiąca, że to ojciec się krząta? Moja znajoma wyrwana ze snu na pytanie gdzie są klucze do
  • Odpowiedz
@Maliszak @Kiziak @matowoszary @Fevx : a mi dziadek opowiadał, że jak umarła moja prababcia to stało się coś dziwnego. Na wsiach po pogrzebie pali się rzeczy zmarłego (kołdrę w której umarł, ubrania itd). No i dziadek spalił rzeczy po swojej mamie i przyszedł za jakiś krótki odstęp czasu na miejsce tego palenia. Został sam popiół, a na środku kupki tego popiołu była odciśnięty ślad buta, w którym pochowali
  • Odpowiedz
  • 0
@lubie_rower: potwierdza sie, co mowilem, ze dusze bliskich sie kontaktuja.

Dziadek mi opowiadal kiedys, ze nagle zaczela mu sie snic jego zmarla mama, noc w noc. W tym snie widzial, ze cierpi. Nie 'piekielne katusze', ale jakby niepokoj, strach. Mowila do niego, ze sie o niego, swojego syna, boi i martwi. Dziadek poszedl wtedy na jej grob i powiedzial przy grobie, ze nie musi sie martwic, ze on sobie dobrze
  • Odpowiedz
ale natomiast tęskniącym jak najbardziej


@lubie_rower: tęskniącym czyli tym, którzy widzą co chcą widzieć i interpretującym wszystko według swoich potrzeb.

Zwróć z resztą uwagę na post
  • Odpowiedz
@Kiziak: Pominąłem kwestię, że to było na ich podwórku. Wiesz, ciężko jest się spierać z ludźmi w kwestiach "szkiełka i oka" bo jak sama się domyślasz rzeczą niemożliwą jest przekonać jakiegoś racjonalistę do zjawisk nadprzyrodzonych tak samo jak ciężko jest przekonać osobę wierzącą do zaprzestania swoich wierzeń. Mnóstwo ludzi wierzy, mnóstwo nie wierzy, ja to szanuję. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :D
  • Odpowiedz