Wpis z mikrobloga

@dorotka-wu: Nie wiem kim jest pan Gaweł, ale sam mam zdanie na temat myślistwa nie najlepsze. Ogólnie odbieranie życia uważam za działanie niewłaściwe. Wiem, że można łatwo to zaatakować bo rozdeptałem ślimaka itd. ale wydaje mi się, że jest różnica między tym a celowym wyjściem z domu w celu zabicia zwierzęcia. Może się mylę, ale jest to pogląd którego się trzymam kształtując jakiś swój system etyczny.
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: Wolałbym porozmawiać. Wiesz co, od razu się przyznam: filmu nie obejrze. Nie wiem kim jest pan Gaweł i mam zerowe zaufanie do telewizji, szczególnie państwowej. Nie oszalałem jeszcze, żeby pozwolić by telewizja kształtowała mój system etyczny. Czy Kant oglądałby telewizję? To czym się kieruję w życiu określa moje doświadczenie, bezpośrednia interakcja z rzeczywistością.
  • Odpowiedz
  • 2
@blekitny_orzel: no to nie mamy o czym rozmawiać, nie jesteś osobą poważną. o czym mam z Tobą rozmawiać, jeżeli Twoje pojęcie o Łowiectwie jest znikome?
Twoja postawa jest arogancka i nic więcej, a formuła tego programu polega na poparciu swoich tez i obronie na ataki prawem :-)
  • Odpowiedz
@blekitny_orzel: myśliwi raczej nie mają nic przeciwko osobom, które nie widzą potrzeby polowania, nie czujesz potrzeby to nie oglądaj;].

Naszym problemem są ostatnimi laty ludzie, którzy starają się nam mówić co mamy robić, co jeść i co jest dobre dla przyrody - mimo braku argumentów na poparcie swoich tez lub obalenie naszych, inspirowani czasami chęcią zysku, czasami modą zarzucają nam bestialstwo i różne choroby umysłowe, pastwią się nad naszymi rodzinami
  • Odpowiedz
@pitterka: Oczywiście, że zabijanie nie jest JEDYNĄ stroną ale zgodzisz się chyba, że bez zabijania nie byłoby myślistwa. To jest główna istota tego spędzania czasu. Zabijanie istot które nie chcą być zabite. I wiem, że można powiedzieć, że ja też zabijam, bakterie, owady różne, nie noszę na ustach siatki żeby mi owad przypadkiem nie wpadł więc jestem hipokrytą. Może tak. Może jestem. Ale nadal uważam, że celowe wychodzenie z domu
  • Odpowiedz
@blekitny_orzel: Oczywiście, że się zgodzę;] nigdy nie twierdziłem inaczej - celowo napisałem, że nie jedyną stroną. Nie ściemniam, że nie najważniejszą czy cuś.

Może to kwestia wychowania, podejścia - nie wiem. Jestem w tym miejscu w jakim jestem, nie lubię warzyw specjalnie a żarcie z fermy jest dla mnie gorsze od śmierci głodowej. Moim zdaniem nie ma lepszej drogi po prostu.

Pewne jest, że traktuję zwierzęta z należytym szacunkiem -
  • Odpowiedz
@pitterka: Jest związane mniej lub bardziej niewątpliwie. Mając tą wiedzę moim celem jest minimalizacja tego związku. Dlatego nie mam sympatii szczególnej dla zjawiska myślistwa. Powiedz na ile myślistwo jest dobrą zabawą a na ile czymś faktycznie koniecznym?
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: Przepraszam, ze tak późno odpowiadam na Twój post, ale natłok zajęć nie pozwolił
na wcześniejsze obejrzenie materiałou (mimo, że chęć obejrzenia go chodziła za mną od wczoraj).
Materiał trochę nierówno przedstawia obie strony: z jednej strony wypowiadają się przedstawiciele PZŁ
i LP, a z drugiej jakiś grubawy Janusz nie mający pojęcia o mechanizmach populacyjnych i zachowaniach zwierząt,a
nawet o podstawach prawa łowieckiego. Trochę naciągany jest tekst o tym, że myśliwi łamiac prawo łowieckie stają się kłusownikami i nakładane są na nich surowe kary (~1:35). Jestem w stanie przytoczyc kilka głośnych spraw, w których PZŁ chronił swoich, w myśl zasady "ręka rękę myje".(~04:05)- inwentaryzacja? Wolnego, tajemnicą poliszynela jest fakt, że "inwentaryzowanie" zwierząt jest bardzo nieprecyzyjne i dodatkowo związane z naciskami LP, które dążą do redukcji parzystokopytnych, oskarżanych o niszczenie stożków wzrostu roślin (o niemożliwe, że sarny robią to, do czego są zaprogramowane, chyba lepiej zainwestować w sprawniejsze ogrodzenia?). Następna kwestia: dzieciaki w nagonce i polowaniach: często, aby zarobić parę złotych młodziez uczestniczy w naganianiu drobnej zwierzyny, nie chcę tego oceniać, jednakże inną kwestią jest dawanie młodzieży broni (i nie, nie chodzi mi o strzelanie z wiatrówki do puszek) i "hehe przyuczanie".(05:05)- Ewidentne przekłamanie- lisy mają naturalnych wrogów a takze występuje wiele czynników regulujących populację (badania Stephana Harisa nad populacją lisów bristolskich). "Nie mają choroby, która powodowała, że ich liczebnośc malała [wścieklizna]"- liczebność lisów reguluje m.in: wścieklizna, zapalenie stawów, leptospiroza, tularemia, listerioza, spirochetoza, bruceloza, zapalenie mózgu, dżuma, grzybice i świerzb. (05:25) Zjadają zwierzęta pod ochroną? No tak lisy nie znają przeciez prawa, warto przypomnieć, że GŁÓWNYM pokarmem lisów są gryzonie. Populacje sarny są "dziesiątkowane", można poprosić o jakieś badania na ten temat? Jeżeli lis dopadnie sarnę, to osłabioną- czyli jest to widocznie dobre dla ekosystemu (oh, wait, zabiera robotę myśliwym). "Nie znam innego lepszego sposobu, anizeli sukcesywny odstrzał tego drapieznika",
a ja znam- zostawmy populację sama sobie, pozwolisz, że teraz zacytuję, gdyż trochę już
  • Odpowiedz
@Canaretto: Bardzo miło mi się to czyta, i w ten sposób mogę rozmawiać. Ja niestety nie odpiszę Ci ścianą tekstu, aczkolwiek postaram się ustosunkować do Twoich argumentów. Przepraszam, że będę punktować ale tak mi łatwiej, a i sorki za błędy ale nie mam polskiego słownika i może mi się wdać jakaś literówka :-)

1. Ten grubawy Janus - czyli Rafał Gaweł to w sumie idol pseudoekologów. To ona prowadzi Ludzie Przeciw Myśliwym i manipuluje informacjami tak, aby postawić nas w jak najgorszym świetle.
2. Co do tego, że PZŁ broni swoich - nie do końca się zgodzę, zresztą jak w każdym kręgu - Polska jest jest pod tym względem komunistyczna, czyli każdy broni swoich. Policjanci-policjantów, Sędziowie-sędziów itp. taka mentalność, nie zmienisz tego. Jednakże, wiele z tym spraw np. kłusowania, rozgrywa się bez udziału sądów łowieckich. Taki delikwent jest np. usuwany z Koła Łowieckiego z odpowiednią adnotacją, przez którą nie uda mu się znaleźć innego koła i nie pozwoli na dalsze kłusowanie. No i wielu myśliwych przyłapanych na gorącym uczynku, jest usuwanych z PZŁ po sprawie w sądzie łowieckim.
3. Co do inwentaryzacji. Wiadomo, że cięzko jest określić precyzyjnie co do sztuki liczebność zwierzyny. Badamy ślady, obserwujemy watahy, chmary, rudle liczać ich stan przez kilka dni, na podstawie tego sprawdzamy czy stosunek zwierzyny się zgadza i co należy zrobić aby zgadzały się plany wieloletnie.
4. Nowe uprawy leśne są zawsze ogradzane - problemem jest tu bardziej wandalizm i nietrwałość
  • Odpowiedz