Wpis z mikrobloga

@garsi: może jest śmieszne w pewnym aspekcie, ale z punktu widzenia budowania kapitału w postaci środków produkcji to już nie jest śmieszne.
Jeżeli Klient płaci za wykopanie dołu 10 zł, to nie zapłaci 400 tys. zł nowe narzędzie pod nazwą "koparka".
Konrad Latkowski uważa, że pierwsze 5 dołów należy wykopać gołymi rękami i za 50 zł kupić łopatę.
Oczywiście łopatę można wziąć w leasing, ale nikt nie da nowej firmie leasingu
@mentis: wiadomo,że to co mówi nie jest w pełni sensowne, ale w pewien sposób definiuje rynek startupów - budowanie czegoś co nikomu nie jest niezbędne. Przykład z koparką to akurat rewelacja, bo tworzysz rozwiązanie zastępujące inne na rynku ale robiące to taniej. Na coś takiego znajdziesz zawsze inwestora. Tylko tego typu produkty są zazwyczaj udoskonalane przez duże firmy, startupy zajmują się czymś "kompletnie nowym". I taki startup wymyśli mini koparkę autonomiczną
@mentis: Szymon może też zbudować łopatę samodzielnie z tego co znajdzie w piwnicy lub zlecić komuś wykopanie dołów taniej i samemu przy tym zarobić… na własną łopatę :-)

@krupek: „startup” to taki nowy model biznesowy, a nie stadium rozwoju…Najczęściej jednak budowane jest coś co jest ludziom totalnie zbędne (co z reguły okazuje się w praniu).

„Zróbmy sobie startup” - byłby z tego niezły serial paradokumentalny
@krupek: @Mruvek: @dGustator:
Caveat emptor. To inwestor oceni, czy pomysł na koparkę jest sensowny i w niego zinwestuje. To inwestor musi ocenić, czy Szymon jest w stanie podołać zadaniu itd.

Zupełnie osobną kwestią jest patologia przy drenowaniu taniego pieniądza z UE. W tym kontekście te programy obrzydziły klimat do inwestowania w cokolwiek nawet jeśli ma sens.
@mentis: w pierwszym miesiącu działalności bezproblemowo możesz wynająć sprzęt. Jak zacznie przynosić dochody to kupujesz swój (bo leasing wychodzi bardziej opłacalnie). Inna sprawa, że jak niedawno orientowałem, to przy wpłacie 10-15% ponoć dają nawet pół miliona leasingu na sprzęt.
@mentis: Zgadza się. Do tego nikt nie robi Ci "łaski". BTW w Polsce jest patologia, są firmy które ciągle nazywają się startupami mimo istnienia na rynku 3+ lat.