Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
https://www.youtube.com/watch?v=luM6oeCM7Yw dusi mnie to #c---------------c #zycie #feels #zycietogowno #chujmiwdupe Będzie dużo przekleństw, tak już jest... Zrzucam bo się nagromadziło, chcę Ci się czytać spoko dziękuje. Nie chce trudno, mam to w dupie chcę to po prostu napisać. (jak zaakceptujesz to będę wdzięczny bo już mam tego syfu dość a na głównym koncie tego nie wstawię bo się był chyba pochlastał choć i tak g---o znacze)

Nie chcę politowania, tylko zrozumienia a jak nie to przynajmniej poświęć te 10-15 minut i przeczytaj ten syf. Będę pisał prawie o wszystkim i będzie miks, staram się to pisać w miarę normalnie, żeby się dobrze czytało. Nigdy nie byłem w te klocki dobry, wybacz.

wstęp
Spadam... k---a co za z-----e życie. Zakochałem się w dziewczynie z depresją.... nie k---a lepiej, zakochałem się na dystans (emigracja). Jakie to jest trudne. Odpuścić? Jak dla niej znaczę dużo i potem będę odpowiedzialny bo sobie p--------e z mostu przez mnie? (najlepiej odpuścić i dać sobie z tym wszystkim spokój, a potem będę zapijał jak p--------y żul smutki bo wyrzuty sumienia mocno...) Wkopałem się, mogłem być samotny do końca zasranego życia, żyć jak każda s---------a w piwnicy i mieć to wszystko w dupie. Ale nie... wybrałem trudną ścieżkę p----------o wojownika na c--j? Zapijałem samotność i paliłem zielone, żeby zapomnieć o tym jaki jestem s---------y w tej samotności, znalazłem sobie wymarzoną dziewczynę? Jedna wada, ma depresję i c--j mnie strzela. Wmawiam sobie, że dam radę i c--j z tego jak nie widzę światła w okół mnie. G---o widziałem w dupie byłem 18 lat mam. I to d-----------e do kotła co parę dni bo jej humor strzela... proponowałem, szukałem psychologa, pocieszałem i c--j z tego jak ona nie chcę z tego wyjść nie chce pomocy (chce ale nie chce paradoks), potrzebuje kogoś obok, matka ją szkaluje, dzieciństwa nie miała, kłótnie, patologia i wrak człowieka. A ja c--j zrobie bo jestem gównem, nie jestem psychologiem i pewnie jeszcze d--------ę kiedyś jakieś z-----e słowo które ją złamie i tyle będę o niej słyszał...

o gównianym życiu anona

A życie d--------a widzę równo, najpierw prawie p----------m z mostu w wieku 13 lat (nawet list napisałem HAHA :D), rozwód? Tak łatwo nie maaaaa... K---A D---------Ć znęcanie się psychiczne ojca i wieczne kłótnie w domu, rano wstajesz do szkoły - kłótnia, wracasz ze szkoły - kłótnia!, idziesz spać - zgadnij k---a co? :) KŁÓTNIA!, matka chciała się zabić? To co z tego? Przeżyjesz, przecież jesteś p--------ą maszyną bez uczuć. Przez ten syf który się gromadzi z dnia na dzień mam prawie 0 empatii, k---a nie potrafię czasem już się wczuć co czuje druga osoba, błogosławieństwo mireczku przecież możesz sobie życie ułożyć, żyć po swojemu na uboczu z daleka od tego p----------o wyścigu, robić swoje, relaksik, rozwój... NIE K---A WŁASNIE NIE. Zabić się? K---a brak odwagi... Jestem s---------y co nie? Mam już czasem dość, jestem typem człowieka, któremu ludzie dużą mówią, mi można zaufać, taki p--------y barman co spotyka codziennie hordy ludzi którzy smucą i p-------ą o życiu. I co ja mogę? Wysłuchać bo c---a nic innego nie umiem. Teraz ja potrzebuje żeby ktoś przeczytał co mam do powiedzenia. Właśnie powiedziałem coś co zabolało i wyłączyła telefon, a ja c---a mogę, nie znam nawet adresu, to mnie k---a niszczy. Skręca mnie w żołądku, płacze k---a do monitora, wyjarałem już pół paczki fajek w 3 godziny bo k---a sobie z tym nie radze, dostane raka płuc - kwestia czasu. Mam ochotę zapić mordę i obudzić się za rok.

Z nauką jakiś przypałów nie było, w------e miałem całe życie w ten syf, nie lubię się uczyć na siłe bo nie wchodzi nawet mam w dupie się starać, 3.5 średnia na totalnej wyjebce tyle co z lekcji zapamiętałem i z książki przed testem przeczytałem, inni zakuwali, uczyli się ja to miałem w dupie, nie wiem. Może będę żałował, może nie. Matka zaciążyła w wieku 17 lat, ojciec się mnie wyparł nawet po testach na ojcostwo, debil nie dość co lał matkę to przed rozprawą powiedział, że mnie kocha i takie p---------e a na rozprawie, że ma mnie w dupie. Mam hobby... ale nie powiem bo niektórzy by mnie już mogli zidentyfikować. Bez składni to wszystko tak jak moje myśli, dużo myśle, dużo marzę, dużo wybiegam w przyszłość. Staram się nie patrzeć na to co było ale c--j z tego. Męczy mnie to, jestem facetem do k---y nędzy ale czasem mi już brakuje siły na te wszystkie uczucia. Wychowałem się w patologii i teraz jak dojrzewam to ta patologia ze mnie wychodzi. Jestem zgryźliwy dla matki gdzie ona stara się, żeby było lepiej i żebym wyszedł na ludzi, z--------a na magazynie żeby było nam lepiej a ja c--j nie umiem docenić, p------e z------e umysłowe jest wrodzone chyba.

C--j mi z tego, że zawsze byłem bardziej ogarnięty od rówieśników, jestem z tym wszystkim k---a sam, mam dwóch przyjaciół którym bym mógł wszystko powiedzieć, ale pewnych spraw się nie da. Po prostu przez gardło by mi nie przeszło. Paru kolegów, znajomych (nic ponad i poniżej normy, takie szare znajomości które większość zwykłych ludzi ma). Patrzyłem na życie od małego jak na trudne g---o z którym w przyszłości będę się musiał męczyć. Nie, raczej nie mam depresji, przynajmniej tak nie czuję. Myśli samobójcze? Od czasu do czasu nic poza normę :D Ale jak napisałem, brak k---a odwagi. Ciąć się mam? No aż taki p------y nie jestem, do psychiatryka nie chce.

Pewność siebie w miarę wysoka ale c--j po niej jak b----l w głowie. Brzydki nie jestem, nie raz mnie podrywały. Ale c--j mi z tym chciałem dziewczynę która będzie przynajmniej 6/10 w skali stulejmana a musicie wiedzieć, że aż tak na wygląd nie patrze, ważne aby twarz była w miarę prosta, brzydoty nikt nie lubi taka jest prawda i c---a tego nie zmienisz, bardziej dla mnie liczy się to co w głowie. I ona jest inteligentna, ogarnięta ale d------a życiem gorzej niż ja chyba, znalazł sobie s---------a dziewczyne i sobie nie radzi. K---a muszę dać radę. https://www.youtube.com/watch?v=XaSVkb_XLt4 teraz leci to. Siedze w swoim pokoju uwaga pierwszy raz mam swój własny pokój od 18 lat :DDDDDDD K---A ZAJEBISTE ŻYCIE PRZEZ J----E 17 LAT i 9 MIESIĘCY NIE MIAŁEM PRYWATNOŚCI, ZERO K---A, PRIVATE NON FOUND.

Znajdą się tacy, ale co ty p--------z mirek k---a 18 lat g---o byłeś w dupie widziałeś - no i c--j, nie porównuj mnie do tych szczęściarzy co nie musieli z tym syfem mieć styczności i może jak mają jeszcze więcej szczęścia będą mieli fajne i udane życie. Ja k---a już mam z-----e spojrzenie na ten świat, tu nie ma k---a tęcz, tu jest życie jak nobelon, wchodzę w dorosłość i zaraz d--------i mnie odpowiedzialność. Nie radzę sobie z tym, codziennie staje przed lustrem i sobie wmawiam, że kolejny długi dzień, może będzie lepiej, może k---a jednak coś mi się uda w życiu osiągnąć, że jakoś wyjdzie ona z tej depresji, że to się uda, dasz radę anon. Jakbym chciał, żeby tak było... Jak ja bym chciał mieć spokój w głowie, nie martwić się o nią, nie martwić się o to, co ja będę robić, jak zarobie aby przeżyć i mieć czas na jakieś hobby. Pracowałem na myjni i powiem wam k---a, że pieniądz nigdy tak nie pachniał jak po 9 godzinach bez przerwanej pracy, wracając do domu tak d------y, z mokrymi ciuchami i odciskami gdzie już nie masz siły na nic, tylko zjeść, umyć się i położyć. Tak moje życie nie będzie wyglądało, ni c---a, k---a niE I C--J, p------ę taką pracę fizyczną. Idę palić... k---a co za życie.

Maskaaaaa anonka

I to codzienne zakładanie maski, żeby było k---a lepiej, żeby ludzie nie pytali, co Ci jest. Dla mnie to jest fałszywe, ludzie mają swoje problemy i nie chcę by się mną przejmowali, anonkiem szaraczkiem. Codziennie zakładanie maski, szczęśliwego gnojka. Pewnie każdy zna to powiedzenie, że Ci co są z zewnątrz szczęśliwy i zabawni w środku cierpią jak s-------n, czuje się jakby mi ktoś wbijał igły w serce dla zabawy. Mam myśli, że mnie żona (której nie mam :D) zdradza, że się idę przez to zabić. Staram się je wypieprzać z głowy ale to nie pomaga, wracają s--------y. Depresjaaaaaa no k---a nie dopuszczam myśli, że tak jest. Chyba, że już nie odróżniam siebie prawdziwego od tego w masce i mi się p------ą osobowości. Mam iść po pomoc? Bo już k---a sam nie wiem, czy to jest jakiś typ depresji choć jej nie widzę, czytałem i c---a wnioskuje po tym, łapią mnie smuty ale co z tego. Każdy ma c-----y dzień czy po prostu czuje pustke tak po prostu od czasu do czasu. Nic teraz nie czuje, pustka. Spadam na dno jak kometa, i zanim spadnę to się chyba spale.

Codzienne zakładanie p---------j maski.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać. Chce to wyrzucić wszystko tu i teraz.

Mam marzenia, aspiracje i coś co chciałbym robić jak chyba każdy. Nie jestem inny, jestem szaraczkiem z problemami, każdy je ma. To się k---a w głowie nie mieści. Powiedzcie mi proszę. Ja jestem już tak s---------y, że to już tylko eutanazja zostaje? Psychotropy mam brać na ten syf? Psychologa się bawić? I co mi po tym jak mnie będzie dołować za każdym razem fakt, że ona cierpi i ja c---a zrobię i c---a mogę. JA MAM TYLKO K---A 18 LAT! Ja już sam nie wiem kim jestem i co ja tu robię, lubię patrzeć na uśmiech jak powiem coś głupiego czy zrobie komuś dzień, sprawia mi to przyjemności bo widzę, że taki z-----y nie jestem ale c--j po tym. D--------a mnie to życie, po prostu mnie to wszystko d--------a i albo będzie lepiej albo się zatrace w tej dziewczynie i spadne na samo dno. Tu nawet nie chodzi o to, że to ona mnie ściąga na dno (choć po części to też prawda). Tu jest jakieś wyjście? Bo ja już nie wiem co mam robić. Nie zostawię jej, nie chcę jej mieć na sumieniu, to by była porażka dla mnie na całe życie. Mogę tylko w to brnąć z nadzieją, że będzie lepiej.

Idę palić, rzygam już tymi fajkami, j----y syf... jestem zmęczony. Może mi jeszcze o-----e i napiszę takie drugie wyznanie...

Chciałem się tym podzielić, jak dotrwałeś/aś przez ten cały s---------y tekst to dziękuje za czas, mam nadzieję, że po części mnie zrozumieliście. Nie mam odwagi by coś sobie zrobić ale k---a mnie to wszystko już d--------a, mam co raz mniej siły na zakładanie tej maski s----------a, nie chcę pęknąć.

Chciałbym ją kiedyś przytulić i zasnąć w spokoju. Jakby czas się zatrzymał. Ech.. K---a.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: XYZ
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
AnonimoweMirkoWyznania - #AnonimoweMirkoWyznania 
https://www.youtube.com/watch?v=luM...

źródło: comment_eJyxTMgf3jDub7yn4r1eBI7k1NiqmfFw.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: @DougStamper :)

@chanequa myślisz, że nie próbowałem? Co ja mogę? Staram się, od każdej prośby chwile odczekuje bo się tylko bardziej w-----a na mnie, że jej nie rozumiem i że sobie coś zrobi. Z tego co mówi próbuje uszczęśliwiać swoją mamę na siłę a ją matka tak czy siak szkaluje. Pomoc od rodziny odpada, ja nic nie mogę zrobić. Nawet jeśli pójdzie na terapie to nikt jej nie pomoże jak się nie otworzy. Mi powiedziała więcej niż komukolwiek, a ja psychologiem nie jestem...

@Fingal pomyśle, muszę
  • Odpowiedz