Wpis z mikrobloga

Przejrzałem sobie wszystkie zdjęcia z party (te z albumu oraz surówki) i parsknąłem śmiechem XD

Gruszka na kilku zdjęciach wpychał swoją twarz nawet w zdjęcia, gdzie pozowały inne osoby (tak bardzo nie chciał zdjęć).

Na jednym zdjęciu, i jest ono w albumie, Gruszka obejmuje jednego z organizatorów, którego wtedy bardzo zachwalał, wręcz Best Friends Forever, a przecież ten organizator miał na sobie "patriotyczną szmatę z tej #!$%@? firmy Red is Bad". XD

Dodatkowo poszedł na imprezę, której Red is Bad było jednym ze sponsorów.

Uważałem Gruszkę za przegrywa, atencjusza itp., nawet jak czasem zrobił coś dobrze, to na ogólną ocenę to nie wpłynęło, ale jednocześnie myslałem, że jest cwany i w pewnych kwestiach inteligentny, nawet to jego radykalne gimbolewactwo uważałem za środek do atencji.

Ale najpierw przytulaski ze "zwierzęciem z szmacie Red is Bad (czy jak on to tam określał) a potem afera o zdjęcia, których gdyby nie ruszył, to mało kto by do nich dotarł, bo i ja działam tylko lokalnie i posty sprzed 9 miesięcy nagle nie wskoczą w gorące xD

Atencja wyżera rozum.

Jeśli chłopak poprzestanie tylko na tym jednym usuniętym zdjęciu z moich wpisów, nie ruszy nic więcej, to dla mnie afera jest zakończona.

Mirkowy ostracyzm zaboli go mocno na długie miesiące.

Natomiast moderacja i tak musi się ogarnąć. Czekam na rozpatrzenie odwołania.

A zdjęć na żadnym party już robił nie będę. Nie mam zamiaru dodatkowo teczki umów ze sobą targać, bo na mirko jak w lesie..

#gruszkabagietstory #gruszkacontent #afera
  • 50
@FotDK: Po #!$%@? tak sie rzucasz zamiast po ludzku usunąć zdjęcia, na których jest (ew. zamazać jego twarz).

Sam sobie robisz problem, niepotrzebnie generujesz negatywne emocje, a z prawnego punktu widzenia jesteś na przegranej pozycji.