Wpis z mikrobloga

Dzisiaj usłyszałam od znajomej z #rozowykorposwiat, że mają w pracy nowego pracownika. Od razu zdiagnozowałam go jako piwniczniaka i introwertyka. Bekę z niego kręcą równą i grażynki, i siksy na stażu. Same całymi dniami przeglądają jakieś gazetki z drogerii i pasjonują się serialami, ale jak tamten piwniczniak chwilę zajmuje się czymś innym niż pracą, to od razu hurr durr afera dziewczynki chodźmy do kierownika, bo TAK BYĆ NIE MOŻE. Przyuważyły, że często jest niewyspany, więc NA PEWNO ĆPUN. Jeszcze pod toaletą mu stoją i podsł#!$%@?ą, bo wkręciły sobie, że nie słychać jak deskę podnosi, więc on może NIE SIKA, tylko tam chodzi konia walić. xD I wszystkie się tym pasjonują i analizują, na którą patrzy zanim pójdzie do kibla.

Tak się rodzi mizogin, moi drodzy.

  • 47
@Szrlh:

Chyba zdiagnozowałaś większe #!$%@? niż bycie piwniczakiem introwertykiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"Chyba"?

Nie ma żadnego "#!$%@?" w byciu introwertykiem (>= 50% ludzi to introwertycy). A o co chodzi z "piwniczakiem"? O to, że ktoś nie wychodzi z domu? To też jest OK, jeśli mu to pasuje. Introwertycy nie zyskują energii w towarzystwie, tylko ją tracą. Z wyjątkiem może towarzystwa bardzo dobrze znanych im ludzi.

Kolo
@Pawel2700:
Nie wiemy, czy faktycznie kolo jest nerdem i po nocach się uczy 8h dziennie (+8h w robocie), czy 8h dziennie wali konia (+1h w robocie :D).

Przywołałem kwestię tego nerda, bo do tej opcji też ten opis pasuje. Ludzie śmieją się z braku umiejętności społecznych czy stylizacyjnych (flanelowa koszula etc.), ale sęk w tym, że nerdy często po prostu nie tracą na to czasu. Zamiast tego: #!$%@?ą i #!$%@?ą naukę
U kobiet mózg w toku ewolucji nie rozwinal sie niestety prawidlowo, jest to szeroko znany fakt. Nieliczne jednostki ktore sa w miare normalne to wyjatek od reguly i anomalia biologiczna.
@Sh1eldeR: Nie wiem czy można tak łatwo powiedzieć, że introwertyków jest >=50% bo skala pomiędzy introwertyzmem, a ekstrawertyzmem jest płynna, a większość ludzi wykazuje cechy pośrednie (nazywa się ich zbiorczo ambiwertykami), typowych, podręcznikowych introwertyków i ekstrawertyków jest mało

Oczywiście nikt kto przejawia inne cechy charakteru niż "ja" nie "#!$%@?" itd
ażu. Same całymi dniami przeglądają jakieś gazetki z drogerii i pasjonują się serialami, ale jak tamten piwniczniak chwilę zajmuje się czymś innym niż pracą, to od razu hurr durr afera dziewczynki chodźmy do kierownika, bo TAK BYĆ NIE MOŻE. Przyuważyły, że często jest niewyspany, wię


@Shanny: call center?
A taki nerd za kolejne parę lat, jak już będzie miał super umiejętności, zrealizuje się zawodowo na wiele sposobów i będzie zarabiał kupę kasy i będzie miał czas na wszystko inne -- zadbanie o siebie, może ogarnięcie społeczne -- będzie łakomym kąskiem dla takich karyn.


@Sh1eldeR: Może jeszcze prezydentem zostanie...
Nie wiem co to za kult #!$%@? ale to, że ktoś nie potrafi obcować wśród ludzi nie oznacza, że jest jakiś
@Tibiasz:

to, że ktoś nie potrafi obcować wśród ludzi nie oznacza, że jest jakiś nad wyraz inteligenty i czeka go świetlana przyszłość (choć wiem, że większość z Was by chciała aby tak było xD).

Oczywiście, że nie. Jak napisałem wyżej, koleś z tej (zmyślonej?) historyjki równie dobrze mógłby się okazać psychopatą trzymającym w piwnicy porwaną dziewczynkę lub faktycznie onanistą, jak sugerowały owe karyny. I dlatego mógłby być zamknięty w sobie i
Pieniądze na pewno bezpośrednio zwiększają atrakcyjność mężczyzny na rynku matrymonialnym. Ogromnie zwiększają u gold diggerek, ale i u normalnych, rozsądnych dziewczyn też -- takich, które płacą za siebie, ale lubią być z kimś na tyle ogarniętym, że jego usługi są obiektywnie doceniane przez społeczeństwo 3x bardziej niż przeciętnego Polaka i jeszcze więcej razy bardziej niż kogoś z minimalną.


@Sh1eldeR: Mówisz to na podstawie własnych doświadczeń? Stałeś się bogatym człowiekiem przez co
zisiaj usłyszałam od znajomej z #rozowykorposwiat, że mają w pracy nowego pracownika. Od razu zdiagnozowałam go jako piwniczniaka i introwertyka. Bekę z niego kręcą równą i grażynki, i siksy na stażu. Same całymi dniami przeglądają jakieś gazetki z drogerii i pasjonują się serialami, ale jak tamten piwniczniak chwilę zajmuje się czymś innym niż pracą, to od razu hurr durr afera dziewczynki chodźmy do kierownika, bo TAK BYĆ NIE MOŻE. Przyuważyły, że
@Tibiasz:
Z choinki się urwałeś? Negujesz zwiazek zarobkow z wartoscia faceta na rynku matrymonialnym? Przeciez to jest nie tylko logiczne, nie tylko wyszlo w badaniach, ale wrecz zrodzilo pewne stereotypy.

Ale owszem: wzialem to rowniez z doswiadczen. Moich znajomych... i moich wlasnych. Duże sukcesy zawodowe pomogły zwiększyć pewnosc siebie. W ogole: rozne obiektywne, autentyczne sukcesy zwiekszaja pewnosc siebie w uzasadniony, niepodwazalny sposob.

Wyobraz sobie, ze siedzisz w knajpie, a tu shit
@Sh1eldeR: taka prawda i nie ma czego negować. jak ten koleś zacznie zarabiać 15k/mc to takich i innych karyn do niego będą całe kolejki. i tak naprawdę to nie ma się temu jakoś szczególnie dziwić, bo zdecydowana większość ludzi (ogólnie kobiet i mężczyzn) to ludzie zarabiający najmniejsze pieniądze. czy to korpo-grażynki, studentki jakiś gównianych kiernków czy karynki bez pomysłu na życie - takich jest najwięcej. i wizja związania się z kimś
Dzisiaj usłyszałam od znajomej z #rozowykorposwiat, że mają w pracy nowego pracownika. Od razu zdiagnozowałam go jako piwniczniaka i introwertyka. Bekę z niego kręcą równą i grażynki, i siksy na stażu. Same całymi dniami przeglądają jakieś gazetki z drogerii i pasjonują się serialami, ale jak tamten piwniczniak chwilę zajmuje się czymś innym niż pracą, to od razu hurr durr afera dziewczynki chodźmy do kierownika, bo TAK BYĆ NIE MOŻE. Przyuważyły, że