Aktywne Wpisy
masztomasztomasz +139
Kandydatka do pracy w pizzerii.
orlen_lite +43
Zatankowaliśmy samolot prezydenta #usa!
- 9 amerykańskich cystern R-11
- Pojemność 23 tysiące litrów każda
- Tankowanie: 1450 litrów na minutę
#paliwo #chwalesie #ciekawostki #airforce
- 9 amerykańskich cystern R-11
- Pojemność 23 tysiące litrów każda
- Tankowanie: 1450 litrów na minutę
#paliwo #chwalesie #ciekawostki #airforce
Demokrata zachodni i demokrata mokskiewski są to dwie różne formacje myślowe. Umysł demokraty zachodniego porusza się swobodnie wśród problemów współczesnego świata, zastanawia się nad tym, jak żyć dobrze i szczęśliwie, jak sprawić, aby nowoczesna technika służyła człowiekowi coraz lepiej, i co zrobić, aby każdy z nas wytworzył coraz więcej dóbr materialnych i wartości duchowych. Wszystko to są jednak sprawy, które znajdują się poza polem widzenia demokraty moskiewskiego. Jego interesuje tylko jedna rzecz: jak zwalczyć komunizm. Na ten temat może z energią i z pasją rozprawiać godzinami, snuć projekty, przedstawiać propozycje i plany, nieświadom, że w tym momencie już sam po raz wtóry jest ofiarą komunizmu: po raz pierwszy był nią z przymusu, uwięziony przez system, a teraz stał się nią dobrowolnie, ponieważ dał się uwięzić w problematyce komunizmu. Taka jest bowiem szatańska nautura wszelkiego zła - że bez naszej wiedzy i zgody potrafi nas ono zaślepić i wcisnąć w swój kaftan.
Obserwowałem sale w Londynie i w Toronto, w Rotterdaie i w Stander, kiedy występowali moskiewscy demokraci. Było to zderzenie umysłów wolnych (słuchacze) z umysłami porażonymi obsesją (mówcy). Słuchano ich z uprzejmą uwagą, ale też z rosnącym przekonaniem, że każda ze stron - mimo że obie uważają się za demokratów - porusza się w innym świecie, że słuchacze rozmyślają nad tym, jak podnieść swój komfort i zadowolenie z życia, natomiast mówcy zajęci są szukaniem odpowiedzi na pytanie sformułowane przez Sołżenicyna: jak weszliśmy w to bagno (tj. w komunizm)
Przez pierwszą połowę drogi Leonim P. przekonuje mnie, że gdyby Trocki więcej słuchał doradców, miałby szanse wygrać ze Stalinem. Niestety, Trocki był bardzo zarozumiały, pewny siebie i nawet opryskliwy. Tym zrażał sobie ludzi, a przecież było wielu takich, którzy mimo to gotowi byli oddać za niego życie. Załóżmy, że Trocki zwycięża. Co byłoby wtey? Mówię, że nie wiem. Nie wiesz? - ożywia się. - Warto by o tym podyskutować! "
- Ryszard Kapuściński Imperium
Część: Z lotu ptaka (1989 - 1991)
Rozdział: "Patrzymy, płaczemy"
Czytelnik, Warszawa 2008 str. 113 - 114
#kulturapolska #literatura #literaturapolska #cytaty #ksiazki #cytatnadzis #komunizm #rosja