Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
ponad cztery lata związku i tu się zaczyna problem, jeszcze rok temu chciałam być jego żoną, a teraz nie wiem co dalej. Bardzo go kocham, przyjaźnimy się, mamy wspólne poglądy, ale jest jedna rzecz, która nie pozwala mi się z nim związać na całe życie- brak ambicji. I to taki totalny brak, mając 25 lata pracuje tylko dorywczo (nie jest studentem), nawet nigdy nie byliśmy na wycieczce (zakładam, że każdy za siebie płaci), żadnych większych rozrywek, bo nie ma na to kasy. Od kilku miesięcy mówię mu, że musi zmienić pracę, że popadamy w monotonię, ale nic to nie daje. Rok temu rozstaliśmy się na moment, bardzo się starał to naprawić, ale znów jest tak samo, a z tamtego okresu nie wyciągnął żadnych wniosków. Wiem, że też bardzo mnie kocha, jest wobec mnie lojalny, ja nie do końca, lubię flirtować, trochę dla dowartościowania się...przez jego tryb życia przestał mnie pociągać :( z jednej strony miłość, z drugiej brak perspektyw, przestałam wierzyć, że może się zmienić :( nie wiem czy to moje wymagania są zbyt wysokie, w końcu nie można mieć wszystkiego, ale chyba coś trzeba zrobić...
#feels #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 136
Anon: Jak nie ma 30 lat to teraz mało kto zarabia wiecej niz minimalna krajowa. Ale twoj wklad jest nikły jak widze. Moze sama wez sie za siebie i zarabiaj wiecej co? A nie wysylasz mu pewnie oferty z dupy do których nawet sie nie nadaje, nie przyjmą go.

I wcale go nie kochasz tylko boisz sie odejsc i ze strachu ci sie mylą "uczucia". BABY co wy macie w baniach?
@zombiag: To nie są nawet predyspozycje zawodowe- to są predyspozycje życiowe.
Jest różnica zarabiać 1700 po studiach na jakiejś praktyce i stażu, a jest różnica zarabiać 1700 w gunwopracy nie mając innego doświadczenia w cv.
Albo i nawet nie po studiach, rozkręcać coś swojego, no cokolwiek, cokolwiek.
Co za różnica, studentka czy nie? Jako studentka zarabiam więcej niż ten jej facet-i to studiując dziennie. Zresztą mam żywe przykłady z mojego otoczenia,
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem tu nie chodzi tylko o kase, ja nie odczytałem tego postu w ten sposób. Mozna zarabiać 15K i rowniez wszystko spieprzyc olewajac rozowego. Ja bedac studentem zarabialem 1100 PLN w sklepie, 3/4 szly na raty za laptopa do nauki i czesne za studia zaoczne, reszta... na zycie, piwo z rozowym, jakis kwiatek czy odlozenie 50 PLN na wakacje. Wyjezdzalismy co roku nad morze, po kosztach ale razem -
@zestolicy: duże wojewódzkiego miasto, nie brakuje perspektyw.
@zombiag: narzekającą panną? bo próbuję go zmotywować i chciałabym zaplanować z nim życie? Uważam, że wielu facetów chciałoby mieć taką kobietę jaką jestem, mam cele, studiuję, wiem co chcę osiągnąć, nie jestem brzyda, owszem nie mam wymarzonej pracy, ale takiej w tym momencie nawet nie chcę, najważniejsze, że nie koliduje mi ze studiami i jestem zadowolona z wypłaty, po skończeniu studiów będę chciała
studia koncza


@Shyvana: XDDDDDDDDDDDDD O #!$%@? ALE AMBITNI GDZIE TAKICH SZUKAĆ?

Jesteś albo marnym trollem albo jesteś totalnie oderwana od rzeczywistości, księżniczka się znalazła, odejdź bo jeszcze się ktoś Ciebie posłucha i będzie skrzywdzony jak Ty.
@przyszlaniedoszla: 1700 to jest mało jak na 25 lat? Znam ludzi co się w tym wieku bujają po stażach albo właśnie po studiach zaczynają "kariery" robiąc za frajer albo marne grosze bo liczą na
@Shyvana: zaocznie, ale praktycznie w każdy weekend, w tygodniu praca i nauka...odnośnie rozkręcenia, próbował, pomysł trafiony w dziesiątkę, ale samo nic się nie rozkręci, uprzedzę zarzuty Mirkow, bardzo pomagałam, angażowałam się mocniej niż jego wspólnik, wiele godzin spędzilam w jego firmie, zajmując się mediami społecznosciowymi, nawet zaproponowałam, że wezmę kredyt i razem można rozkrecic, ale nie poszło...jak miało pójść, kiedy ich plany kończyly się na samych założeniach, szkoda, bo pomysł był
@AnonimoweMirkoWyznania: Słuchaj, jeśli on w wieku 25 lat rzuca wszystko, żeby usiąść w miejscu, a to jest ten okres, kiedy walczy się o ciąg dalszy kariery, to gdy będziesz już jego żoną i matką i przyjdzie kryzys finansowy, to czy on jako głowa rodziny sobie z tym poradzi? Nie sądzę. A w takich sytuacjach nawet największa miłość nie pomoże. A Ty do pracy z dzieckiem pod pachą przecież nie pójdziesz.
@guma888: byłam chwilę w związku z przyzwyczajenia, zakładam, że tu się nie mylę i naiwnie twierdzę, że to jednak z dwóch stron miłość, czasami jesteśmy postrzegani jak "świeżaczki", to jest uczucie, w większości kwestii dobrze się dogadujemy, ale z drugiej strony związek po ponad 4 latach w miejscu, to nie wiem czy ok :( z zazdrością patrzę na związki gdzie jest budowana ta przyszłość...
Anon: Facet nie ma pomysłu na siebie jak spora część mężczyzn w tym wieku. Jeżeli aż tak bardzo ci przeszkadza to a chcesz iść już "na gotowe" to zerwij z nim i szukaj sobie jakiegoś karierowicza. Nie ma sensu się męczyć, bo to wymaga cierpliwości z twojej i jego strony. Ty tej cierpliwości chyba już nie masz.
On może "obudzić się" równie dobrze za miesiąc, znaleźć coś, co go w końcu
@przyszlaniedoszla: Nie jesteś jego matką, aby całe zycie go wyręczać. W związku też nie może być tak, że kazdy myśli tylko o sobie, ale jeżeli potraficie o tym asertywnie porozmawiać i chcecie o to walczyć, to może warto poszukać profesjonalnej pomocy? Tylko obie strony muszą tego chcieć, a mam wrażenie, że na razie tylko ty tego pragniesz, a druga strona nie oczekuje zmian, bo tak jak jest jest ok. Sam jestem
przeszkadza, bo on nawet nie szuka tego pomysłu, a wszystko jest w planach, zamiast w trakcie realizacji, bo jeszcze będzie czas, w końcu znajdzie pracę, w końcu zacznie się ruszać, w końcu rzuci te obrzydliwe papierosy...tylko, że to "w końcu" jakby nie miało zamiaru przyjść, tez chodzi o rzeczy, które się z tym wiążą- brak randek, wycieczek, prezenty owsze są sporadycznie, ale za to z gestem, za każdym razem tłumaczenia, że zamiast
@AnonimoweMirkoWyznania:
@zombiag:
@Shyvana:
Pomińmy na chwilę oczywisty scenariusz, że to bait. Pomińmy też scenariusz, że koleś tak naprawdę się ogarnie, być może już ma jakiś tam plan i że wszystko będzie si, a OP zgredzi i uzasadnia swoje zgredzenie chomiczkiem racjonalizacyjnym.

Zostaje jeszcze trzecia opcja: że OP działa dosyć legitnie. Że sama ma OK pracę, nie jest gold diggerką, ale oczekuje też jakiejś zaradności, a być może trafiła na
@Sh1eldeR: co wy z tym baitem macie? wszysto bait, niestety nie ( ͡° ʖ̯ ͡°) odnosząc się do lojalności każdy mierzy swoją miarą, dla mnie nielojalnoscią jest już fakt, że tu piszę, nawet jeśli anonimowo :/ z nikim się nie umawiam, nikomu zdjęć nie wysyłam, nic nie obiecuję... a w podróżach i zabawie nie chodzi stricte o samą rozrywkę, a raczej o utrwalanie więzi i budowaniu wspólnych
@przyszlaniedoszla: Dawanie prezentow z wyrzutem czy liczenie ile to on straci bo chcecie wyjechac... Boże., widzisz i nie grzmisz. On potrzebuje solidnego kopa w dupe, a może, zaznaczam może kiedyś zrozumie ten błąd. Beędzie placz, lament i obietnic tysiące ale lepiej dla Ciebie jak zakończysz to tu i teraz.