Aktywne Wpisy
aadamovy +27
Jestem żonaty od 2 lat, ogólnie byliśmy razem 9. Przed ślubem spotykaliśmy się po pracy/studiach wieczorami na 2-3 godziny dziennie i tak się to kręciło. Po ślubie mieszkamy razem w mieszkaniu które dostaliśmy od jej rodziców. Z mojej pensji płacimy mieszkanie i żyjemy jej pensje odkładamy. Do odłożonych pieniędzy nie mam dostępu, żona twierdzi że ciężko pracowała na te oszczędnośc,i na kursy do pracy czy PlayStation pożyczałem od znajomych. Żeby z odłożonych
kyIiejenner +77
ocencie moj mejkap dzisiejszy
Najstarsza córka przyszła mi właśnie złożyć życzenia i wręczyła buteleczkę mojego ulubionego likieru Disaronno. Młodsza wstanie za 2 godziny i pewnie tez wpadnie do taty z życzeniami. Od żony już wczoraj dostałem prezent :) Fitband Garmin Vivosmart HR.
No i tak zebrało mi się teraz na refleksje i mentorski ton.
Nigdy nie żałujcie podjętych decyzji. Każda decyzja w życiu (nawet ta która po czasie okazała się zła) prowadzi do czegoś nowego. Prowadzi do czegoś co czasem nigdy by nie nastąpiło gdyby nie te wcześniejsze wzloty i upadki.
Ja i moja żona pobraliśmy się trochę na siłę. Była wpadka i trochę tak z powodu presji otoczenia się pobraliśmy. Każde z nas miało w głowie pewnie wizję zmarnowanej młodości, ale jakoś tak w życiu się poukładało, że jesteśmy ze sobą od 18 lat ponad i z każdym rokiem coraz bardziej nie wyobrażamy sobie tego, że moglibyśmy nie być razem.
Wiadomo, że przez te 18 lat było raz gorzej raz lepiej i coś tam mnie w życiu ominęło, ale jak tak patrzę z perspektywy czasu to nie żałuje niczego.
Jestem zadowolony z życia jakie mnie spotkało.
Także ten... nie przejmujcie się porażkami (a przynajmniej tym co z pozoru porażką się wydaje)
#urodziny #refleksjanadzis
@briskmann: tyle wytrzymałem to i dam rade dalej :) Chociaż nie jest łatwo z trzema kobietami w domu :)
W spoilerze moja smętna refleksja.
To że była wpadka nie oznacza że była niechciana:) Była nie w porę, ale kochaliśmy ją od samego początku i nawet nie przyszła nam do głowy aborcja
Komentarz usunięty przez autora