Wpis z mikrobloga

Pod tagiem #cookologia wrzucam przygotowywane przez siebie zdrowe i dietetyczne posiłki.

Dzisiejszy #lunchbox do pracy:
➊ Płatki jęczmienne z siemieniem lnianym z musem ze świeżego ananasa, pestkami dyni i słonecznikiem;
➋ Twarożek ze szczypiorkiem, seler naciowy (mam alergię na seler, więc u mnie marchewka), papryka czerwona i żółta;
➌ Chilli con carne z ryżem brązowym i sałatką z roszponki i pomidorków cherry;
➍ Zupa krem z zielonego groszku i mięty.

➥ Łączny czas przygotowania: 1 h;
➥ Koszt produktów: 17 zł/4 posiłki/osobę;
➥ Ilość kalorii: 1411 kcal;
➥ białko 83 g;
➥ tłuszcze: 58 g;
➥ węglowodany 165g;
➥ błonnik 35 g;

Chilli con carne – 4 porcje
✔ 400g mielonej wołowiny;
✔ 1 cebula;
✔ 1 puszka czerwonej fasoli odsączonej i przepłukanej ;
✔ 1 puszka kukurydzy odsączonej i przepłukanej
✔ 1 puszka pomidorów krojonych;
✔ 1 ząbek czosnku posiekany;
✔ Przyprawy: chilli, oregano, bazylia, kolendra, pieprz, sól;
➥Wołowinę podsmażyć z cebulą do momentu aż mięso całkowicie zmieni kolor. Dodać pozostałe składniki i przyprawić. Dusić na wolnym ogniu ok. 30 minut. Podawać z ugotowanym ryżem brązowym (50g) i sałatką z roszponki i pomidorków.

Zupa krem z zielonego groszku i mięty – 3 porcje
✔ 1 litr bulionu jarzynowego;
✔ 350 g groszku zielonego;
✔ 1 cebula pokrojona w kostkę;
✔ 1 ząbek czosnku;
✔ Oliwa z oliwek 1 łyżka;
✔ Kilka listków mięty;
✔ Sól, pieprz;
➥ Przygotowanie: Na oliwie podsmażyć cebulkę. Dodać groszek mrożony. Dusić 15 minut. Wlać bulion, dodać listki mięty i gotować kolejne 10 minut. Zmiksować na gładką masę.

Śledź moje kolejne wpisy pod tagiem #cookologia lub dodaj mnie do obserwowanych
Regularnie publikuję wpisy związane z dietetyką, zdrowym odżywaniem i gotowaniem. Jeżeli chcesz, bym w kolejnych wpisach poruszyła jakiś temat z tego obszaru daj znać w komentarzu.

#gotujzmikroblogiem #gotujzwykopem #dieta #mikrokoksy
Pobierz monkali - Pod tagiem #cookologia wrzucam przygotowywane przez siebie zdrowe i dietety...
źródło: comment_85jrzf7TnuHnw0kNEDwE8tLpZc3IXaVN.jpg
  • 86
@monkali: A jesz coś jeszcze po pracy?

BTW tak sobie teraz myślę, że u mnie w biurze dziwnie by się na mnie patrzyli, jakby zobaczyli, że codziennie wciągam zawartość 5 pudełek - że żarłok, że zamiast pracować to cały dzień je itp. Ale w sumie to niech giną ¯_(ツ)_/¯
@xardas060: jak chcesz jeść ciepły obiad, to kombinuj z termosami, np. weź do pracy zwykłe plastikowe pudełko z zimnym makaronem + mały termos z gorącym sosem i mięsem. w sklepach można znaleźć nawet takie małe termosy o pojemności np. 0,35 l. i potem tylko wystarczy, że wlejesz ciepły sos do pojemnika z makaronem. a w większym termosie możesz też sobie nosić np. zupę
Pobierz turkuc_podjadek - @xardas060: jak chcesz jeść ciepły obiad, to kombinuj z termosami, ...
źródło: comment_Ps07ZcH4UMOQOK30CecDvczK6dkql7jW.jpg
@monkali: Pracuję w systemie zmianowym po 10 h. Staram się, aby na dzień do pracy mieć przygotowane pudełko z obiadem plus do tego różne dodatkowe rzeczy owoce, warzywa, kanapka, placek, jogurt. Obiad najczęściej zjadam w dwóch turach. Jak mam dzień wolny to staram się przygotowywać tak obiad, aby był na dzień wolny plus na dzień pracujący. Jak mam 2-3 dni pod rząd to na te dni co nie mam nic przygotowane
@turkuc_podjadek: i to jest świetny pomysł:)
@Del123: dokłądnie. Dodatkowo jeśli mam mało czasu to w weekend gotuję i mrożę na zapas. Polecam także kuchnię azjatycką: tam wszystko wrzuca się na woka na parę minut. Do tego makaron sojowy, którego nie trzeba gotować. Gdy już totalnie nie mam czasu to po prostu nacieram pierś z kurczaka przyprawami i piekę w worku razem z warzywami. W tym czasie biorę prysznic albo ogarniam
@monkali: super, na razie korzystam z cateringu dietetycznego, ale już mam powoli dosyć narzuconego z góry jadłospisu i chciałabym w najbliższym czasie sama przygotowywać sobie zdrowe posiłki. Na pewno skorzystam z przepisów :)
@ktb42: to jest duża motywacja, że mogę sobie wybrać co chcę zjeść następnego dnia :) Ja po prostu lubię jedzenie i wkurzało mnie to, że idę zjeść obiad w trakcie pracy i wszędzie wszystko smakuje tak samo (przynajmniej w mojej okolicy). Jeśli jemy na mieście to bardziej w weekend i wybieramy jakieś mega miejsca :)
@Nightshade: mój jest zadowolony, bo lubi mój styl gotowania. Ja pewnie jestem trochę freakem jeśli