Wpis z mikrobloga

Drogie Mireczki, pytanie do osób z własną działalnością gospodarczą (najlepiej za granicą). Jak na razie rozliczam się jako osoba fizyczna i od trzech lat wpadam już pod trzeci próg podatkowy (niestety nigdy nie miałem czasu - a przynajmniej tak się tłumaczyłem - nic z tym zrobić bo wciąż studiuję). Dzisiaj przyszedł czas rozliczania PITu i kwota, które muszę przesłać do Urzędu Skarbowego jest po prostu straszna. Niestety nikt z mojej rodziny nie prowadzi własnej firmy, więc nie mam żadnej osoby, od której mógłbym zaczerpnąć informacji z pierwszej ręki. Zamierzam oczywiście przejść się do firm zajmujących się doradztwem finansowym, lecz fajnie by było uzyskać troszkę informacji od osoby, która takową działalność sama prowadzi (w porównaniu z wiedzą teoretyczną takowych konsultantów). Pytanie brzmi: czy warto uciec z firmą za granicę? Jeśli tak, to jaki kraj? Czy prowadzenie działalności za granicą ma swoje minusy - tzn. czy będą jakieś bonusy, z których nie będę mógł skorzystać mieszkając za granicą? Największym plusem rozliczania się jako osoba fizyczna to fakt, że muszę to robić tylko raz w roku. W przypadku firmy trzeba to robić każdego miesiąca i tutaj też pojawia się moja obawa: nie znam się zupełnie na pitach/księgowościach. Czy bez problemu można zaufać firmom, które zajmują się tego typu rzeczami tzn. księgowościami?

Jestem świadomy, że wiele z tych informacji mogę znaleźć w sieci, ale tak jak pisałem: są to artykuły w 95% pisane przez osoby, które takowych firm nie prowadzą. Liczę na wypowiedź osoby doświadczonej, która a nuż poradziłaby coś od siebie lub odradziła pewne rozwiązania.

Z góry bardzo dziękuję i życzę udanej niedzieli! :)

#pit #podatki #firma #dzialalnoscgospodarcza #wlasnafirma #biznes
  • 10
@Cinerin:Witaj Mireczku.
Zacznijmy od tego, że generalnie w EU obowiązują dwa rodzaje podatków: dochodowy i od wartości dodanej - to wiesz.
Dochodowy płaci się tam, gdzie osiąga się dochód, przy czym jeżeli osiągasz dochód w co najmniej dwóch krajach - swoim własnym i innym - to wówczas w kraju swoim własnym płacisz podatek od wszystkich osiągniętych dochodów, a w innym kraju niż kraj zamieszkania tylko od dochodu osiągniętego w tym kraju.
@corrs: Cześć! Bardzo Ci dziękuję za tak rozbudowaną odpowiedź. Nieco zmartwiłeś mnie kwestią "podwójnego opodatkowania". Niestety muszę zaraz odejść od komputera i bardziej przeanalizuję całość nieco później, lecz pozwolisz, że podam nieco szczegółów. Podaję je tutaj bo nie jest to żadna tajemnica, a z kolei może się komuś przydać w przyszłości. Moja działalność ma charakter całkowicie zdalny: sprzedaję skórki WordPress na markecie ThemeForest, który prowadzony jest przez firmę w Australii. Oni
@Jotemov12: Nie prowadzę. Rozliczam się jako osoba fizyczna, rubryczka "dochód ze sprzedaży praw autorskich". Moją sytuację bardzo klarowanie i dokładnie opisałem na piśmie, które wysłałem do głównego Urzędu Skarbowego w Warszawie, który potwierdził, że taki sposób rozliczania się jest prawidłowy. Przepraszam jeśli namieszałem.
@Cinerin: Mieszkasz w PL i tutaj wykonujesz swoje usługi. Z punktu widzenia podatku dochodowego są to dochody z działalności wykonywanej samodzielnie. Otrzymujesz je z zagranicy. Gdyby odbiorca był płatnikiem polskiego podatku dochodowego potrącałby z nich zaliczkę na podatek dochodowy, którą to zaliczkę przekazywałby do urzędu skarbowego, a resztę wypłacał Tobie. Jeżeli nie jest płatnikiem wówczas wypłaca Ci całą kwotę a obowiązek rozliczenia zaliczki na podatek spoczywa na Tobie. W przypadku jednak
@corrs: Dziękuję ślicznie. Oczywiście 50%, o których wspominasz jest bardzo fajne. Niestety od zeszłego roku można je zastosować maksymalnie do połowy kwoty pierwszego progu podatkowego, czyli: 42 764 zł. Powyżej tej kwoty nie można tej ulgi zastosować, więc ten największy plus takiej metody rozliczania (oprócz tego, że rozlicza się raz w roku) kończy się z chwilą, kiedy przekracza się daną kwotę. Jeszcze mniej fajnie robi się, kiedy wpadnie się do drugiego
@Cinerin:
" Oni z kolei od jakiegoś czasu przenieśli wszelkie księgowości do USA i w sumie stamtąd każdego miesiąca dostaję kwotę"
Bzdura kolego, kase dalej dostajesz z Australii, nie z USA - z USA dostają tylko obywatele USA w przypadku Envato, to też ma pewne znaczenie.
No i jak 3 lata to robisz i to jest regularny dochód to powinieneś założyć DG dawno temu i przejść na liniowy podatek, najbardziej bezpieczna
@rzepak: Masz rację w kwestii Envato, nie doczytałem odpowiednio. Jednakże nie zmienia to ogólnej sytuacji. DG nie zakładałem bo - tak jak pisałem - do poprzedniego roku obowiązywała bardzo fajna ulga w postaci 50% kosztów uzyskania przychodu od CAŁEGO dochody, co było układem idealnym bo do bardzo dużej kwoty podatek oscylował na poziomie ~11%. Dzięki Wam zacząłem czytać i dowiadywać się o podatku liniowym i faktycznie wydaje się to być idealną
@Cinerin: Masz rację, zapomniałem o tym, że te ryczałtowe koszty zostały zlimitowane kwotowo. Jest jak piszesz.
Natomiast w kwestii DG myślę, że nie masz obligo jej założenia jak pisze @rzepak jednak może warto to zrobić. Z wykorzystaniem liniowego jak najbardziej.
W świetle tego o czym tutaj mówimy wahałbym się jednak z rejestrowaniem firmy poza PL.