Wpis z mikrobloga

@ZajetaLampka: Około 100zł w tym masz buteleczkę i 60 saszetek do rozpuszczenia. Później kupujesz same saszetki. Na yt jest pokazane jak to robić, na poczatku idzie ciężko, ale po kilku dniach lejesz bez hamulców, polecam, bo pomaga!
  • Odpowiedz
@monalisssa: nic profesjonalnego nie jest potrzebne, ja używam butelki z dzióbkiem po wodzie Żywiec 0,5 l i spisuje się wyśmienicie. Łyżeczka soli na pół litra ciepłej, ale nie gorącej wody i do dzieła. Bardzo ważne jest żeby później DELIKATNIE wydmuchiwać nos w celu osuszenia zatok.
  • Odpowiedz
@doeros: często płuczesz te zatoki? Masz jakieś większe z nimi problemy? Znalazłam jeszcze taki film - gość dosyć ostro z tym płukaniem jedzie. U mnie problemy pojawiły się 2 lata temu. Już chyba ze 3 antybiotyki w tym czasie wzięłam, do tego mam przewlekły "katar" a raczej coś co mi cały czas po gardle ścieka i co muszę połykać.
monalisssa - @doeros: często płuczesz te zatoki? Masz jakieś większe z nimi problemy?...
  • Odpowiedz
@monalisssa: płuczę raz, dwa razy w tygodniu. Problemy miałem od może 7 lat, doraźne rozwiązanie to było noszenie czapki zawsze przy <15 stopniach, a jak już pojawiał się ból to 2x ibuprom zatoki (pseudoefedryna). Od kiedy to odkryłem, to jestem zachwycony, że coś tak prostego może aż tak życie poprawić
  • Odpowiedz
@doeros: @monalisssa usunąłem poprzednie komentarze bo o ile stężenie procentowe 0,9% jest właściwe to już ilość soli którą obliczyłem nie. 0.9g chlorku sodu na 100ml wody to 4.5g na 0.5l. Skoro łyżeczka to 6g soli to musimy dać na 0.5l niepełna łyżeczkę
  • Odpowiedz
@ebro: to jest taki lejek do tzw. Jala neti, do przeczyszczenia nosa. Podobno w niektórych krajach azjatyckich przeczyszczenie nosa jest częścią porannej toalety, tak jak u nas mycie zębów.
  • Odpowiedz