Wpis z mikrobloga

Cześć, mam bardzo dziwny problem z gitarą i szukam pomocy zanim pójdę do lutnika i ten skasuje kilka stów.
Gitara to aktywny bas Yamaha RBX 374.

Dzień 1: Zarówno po podłączeniu do pieca jak i do miksera w sali prób basu nie było praktycznie słychać. Po rozkręceniu obu tych urządzeń na 100% powinno mi rozwalić bębenki, a zamiast tego było słychać dźwięk bardzo słabej jakości i niezbyt głośno, takie pierdzenie. Pomyślałem, że to bateria (aktywny bas) więc kupiłem nową.

Dzień 2: Bas już z nową baterią, ale po podłączeniu do pieca to samo. Pierwsza myśl - poszła elektronika w gitarze. Ale po podłączeniu do miksera okazało się, że tam już działa normalnie.

O co w tym wszystkim chodzi? Piec jest 100% sprawny bo grają tam różne zespoły i nikt nie narzeka.

#gitara i trochę #elektronika
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dm0wsk1: A mógłbyś wytłumaczyć co to oznacza? Niestety na elektronice nie znam się wcale :/ Ale powiem Ci, że kolega odkręcił płytkę od gitary i zauważył, że jeden z kabli lata sobie luzem. Tylko że próbował go gdzieś umiejscowić, ale nic z tego nie wyszło.
  • Odpowiedz