Aktywne Wpisy
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +5
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siema.
Czy Wasze #rozowepaski tez wymagają byście robili rzeczy "po ich"?
Moja siedzi w domu na macierzyńskim i wczuwa się w kierownika domu. Ja po powrocie z pracy zwykle chcę spędzić czas z dzieckiem albo jak spi, to coś porobię, co żona chce, by ona mogła polezeć.
Niestety zawsze konczy się to awanturą.
Posprzatałem w łazience? Źle!
Ugotowałem makaron? Źle - za twardy (był miękki, smakowałem)
Ugotowałem kurczaka -
Siema.
Czy Wasze #rozowepaski tez wymagają byście robili rzeczy "po ich"?
Moja siedzi w domu na macierzyńskim i wczuwa się w kierownika domu. Ja po powrocie z pracy zwykle chcę spędzić czas z dzieckiem albo jak spi, to coś porobię, co żona chce, by ona mogła polezeć.
Niestety zawsze konczy się to awanturą.
Posprzatałem w łazience? Źle!
Ugotowałem makaron? Źle - za twardy (był miękki, smakowałem)
Ugotowałem kurczaka -
kiedys_wygram +173
Kocham ten zwierzyniec
Wysyłam najwyżej plusowaną odpowiedź ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#tinder #rozowepaski #wychodzimyzprzegrywu #podrywajzwykopem #zwiazki
Wysyłam najwyżej plusowaną odpowiedź ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#tinder #rozowepaski #wychodzimyzprzegrywu #podrywajzwykopem #zwiazki
![kiedys_wygram - Kocham ten zwierzyniec
Wysyłam najwyżej plusowaną odpowiedź ( ͡° ͜ʖ ͡...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/ce25b46f01b97ccad2cc258e2e946b08035795e418275db5993b52cfc747caf7,w150.png)
źródło: ola_multipotencjalistka
Pobierz
Jak szedłem do technikum to z podziwem patrzyłem na ludzi z 5 klasy - byli dorośli, niektórzy mieli swoje samochody, mogli pić piwo.
Jak poszedłem na studia to z podziwem patrzyłem na ludzi z ostatniego roku - elokwentnych, w garniturach, krawatach.
Jak założyłem swoją pierwszą firmę to z podziwem patrzyłem na ludzi, którzy ogarniają swoje biznesy, zarządzają ludźmi, otaczają się szacunkiem i zarabiają pieniądze swoją ciężką pracą.
A potem mi przeszło. Chłopaki z podstawówki byli przecież wciąż dziećmi, ludziom z technikum tylko się wydawało, że są dorośli, a garnitury studentów były za duże...
W tym miesiącu mija 11 lat od kiedy "jestem na swoim". Im dłużej pracuję tym częściej rozczarowuję się ludźmi.
Szukasz pracownika i umawiasz spotkania rekrutacyjne. Chęć przybycia na spotkanie wyraziło 10 osób? Przyjdzie 2, góra 3. Reszta po prostu Cię zignoruje.
Klient nie płaci w terminie. Dzwonisz i zawsze to samo: "księgowa na urlopie", "nie mam tej faktury", "zapłacimy jutro" (a jutro mówią, że zapłacą jutro). Tak trudno powiedzieć: "mamy chwilowy problem z płynnością, zapłacimy za tydzień, ok"?
Wykonawca podejmuje się pracy. Nie kończy jej w terminie. Dzwonię - "oj, jeszcze potrzebuję kilku godzin". To nie mogłeś dać znać wcześniej, że masz problem?
Po tylu latach prowadzenia firmy nauczyłem się jednej prostej rzeczy ("ludzie go nienawidzą!" ;) ): zawsze i do wszystkiego podchodź uczciwie. Nie kręć, nie ściemniaj.
- Jeżeli pracownik prosi o podwyżkę a Ty mu nie chcesz lub nie możesz jej dać - wytłumacz dlaczego, przedstaw całą sytuację a nie mów: "nie, teraz nie, ale pogadamy za 2 miesiące, ok? No to fajnie, dzięki, będę jutro!" bo takie podejście po prostu wkurza.
- Jeżeli podjąłeś się jakiegoś działania i czujesz, że nie jesteś w stanie spełnić obietnicy - informuj z wyprzedzeniem. Nie czekaj do ostatniej chwili. Szanuj osobę, która powierzyła Ci zadanie do wykonania.
- Dotyczy to także (a może przede wszystkim) zadań, które obiecałeś zrealizować np. dla swojego pracownika. Jeżeli obiecałeś coś zrobić to to zrób a nie myśl, że "jestem właścicielem i zrobię to kiedy mi się podoba bo mi wolno więcej, muahahaha". Szanuj siebie i innych jednakowo a będziesz szanowany.
- Jak nie możesz odpowiedzieć na emaila - napisz o tym, a nie ignoruj wiadomości. Kończy się tak, że przesyłamy do jednej osobie 3 emaile przez 3 dni, a i tak potem musimy do tej osoby dzwonić z przypomnieniem.
- Jeżeli masz problem z zapłaceniem faktury - zadzwoń, jasno postaw sprawę i np. poproś o np. kilka dni cierpliwości. Nie udawaj, że nic się nie dzieje i nie zwódź - to wkurza. Miałem raz sytuację, że sporo klientów zalegało mi z płatnościami i nagle okazało się, że nie mam kilkudziesięciu tysięcy do zapłaty dla tłumaczy (prowadzę biuro tłumaczeń.). W dodatku to było 2 tygodnie przed Wigilią. Co zrobiłem? Ano poprosiłem tłumaczy o zrozumienie sytuacji i że jeżeli ktoś może poczekać z płatnością to będę bardzo wdzięczny, jeżeli jednak ktoś potrzebuje pieniędzy to zrobię wszystko, aby zapłacić w terminie. Prawie wszyscy zgodzili się poczekać (a na szczęście klienci zapłacili w ciągu następnych kilku dni więc w sumie dobrze się skończyło). Można? Można.
Mógłbym tak długo, ale po co? Niczego nie zmienię, a tylko się bardziej zdenerwuję. Na szczęście po tylu latach współpracuję z ludźmi naprawdę godnymi zaufania a i klientów mam całkiem spoko. Ale i tak raz na jakiś czas trafi się klient, do którego piszę 2 emaile w sprawie płatności (brak odpowiedzi), dzwonię i słyszę, że ma spotkanie i oddzwoni za godzinę. Brak kontaktu więc piszę, że jeżeli ma problemy z kasą to ja poczekam kilka dni tylko niech da znać - i znowu brak odpowiedzi. Dodzwaniam się dopiero do niej kolejnego dnia i robi przelew właściwie od razu bez słowa wyjaśnienia.
A mogłem oddać sprawę windykacji i oszczędzić sobie nerwów...
No to się wyżaliłem. :) Ale ogólnie fajnie jest, tylko dzisiaj taki dzień :)
#gorzkiezale #dzialalnoscgospodarcza #firma #truestory
źródło: comment_vshzfpFosiYQJMi3AjpRdSn9pAsFbG7Z.jpg
Pobierz@tehSpirit: Ciekawe czym może zajmować sie takie biuro...
@chafer: taa... a potem byłyby żale, że ludzie korzystają z usług, choć mają problemy z płynnością. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
@chafer: Mail sluzy jako followup do rozmowy telefonicznej. Jak masz sprawe i chcesz, zebym cos dla ciebie zrobil - zadzwon, obgadaj to ze mna, wyslij maila z opisem.
To dla ciebie wazne
@Coolek: Wydaje mi się, że trochę popłynąłeś. Jaką "darmową przysługę"? Jakie "umawianie się na maila"? Jakie odpowiedzi nie są czytane? Jesteś pewny, że wiesz jakiego typu emaile są pisane w mojej firmie i o co zwykle prosimy naszych klientów?
@yetiontko: Na szczęście dystans mam :) Tylko dzisiaj jakoś mnie tak