Wpis z mikrobloga

Na początku muszę powiedzieć ze jestem na #studbaza w Wiedniu. Wiosna nadeszła, ciepło jest, więc postanowiłam zrobić coś aby poprawić swoją kondycje i poszłam pobiegać. Biegnę, biegnę a tu na ławce siedzą 2 #karyny i 2 #sebix lvl. ok 25. Przebiegam koło nich i słyszę jak karynka mówi "ja #!$%@?, a ta to na #!$%@? biega jak jest chuda?!".
Coś kazało mi się zatrzymać i odpowiedzieć "bo lubię".
Rzeczona grupka wpadła w taki popłoch ze ja nie. Na zmianę zaczęli wykrzykiwać. "O #!$%@? swoja!", "ja szanuje ludzi którzy uprawiają sport!", "szerokiej drogi!", "ja #!$%@? tylko tak trzymaj!". Popatrzyłam na nich i pobiegłam a oni nadal popijali swoje piwo na parkowej ławce.
#truestory #karyna #sebix #emigracja #heheszki
  • 58
@Mistyfikacja_takasytuacja: też miałam kiedyś śmieszkową sytuację za granicą, tyle że to ja byłam tą od strony ,wpadki'. Chorwacja , ławeczka przy plaży, któreś już z kolei piwko ze znajomymi, nagle z morza wypływa wieloryb nie sorry to idzie jakiś facet z żoną z monstrualnym bębnem zamiast brzucha. Widząc to śmieszkuje tak, że wszyscy słyszą w okolicy ,o #!$%@? jaki gruby' na co słyszę w odpowiedzi ,to tylko mięsień piwny' ( ͡
@Mistyfikacja_takasytuacja: ja tak miałam, ale w drugą stronę - na jakiejś wycieczce klasowej za granicą. Punkt widokowy, ławeczki, gorąco i siedzi jakiś gruby facet, w sumie to otyły, bez koszulki, fałdy tłuszczu wylewają się prawie na ziemię. No i ktoś skomentował "Ale grubas" , "ja #!$%@? trochę kultury", " jak można się doprowadzić do takiego stanu". I nagle koło pana grubasa pojawiła się żona i mówi "Paweł ubierz się bo wstyd"