Wpis z mikrobloga

Czy jest na sali jakiś mirek-ekspert?

Sam już nie wiem o co chodzi? Poznałem loszkę na studiach, taka 8/10, ma swojego fagazziego i wsadziła mnie w mocny friendzone. Mi to w sumie nie przeszkadzało, bo a to daje notatki, razem jezdzimy na uczelnie, jakieś tam kawusie, srusie.,robienie kanapeczek itd. Mamy ze sobą codzienny kontakt od pazdziernika. Potrafimy rozmawiać ze sobą bardzo długo, klasyczny friendzone. Ogólnie strasznie psioczy na tego swojego, że jest kołem, nie rozumie jej, nie pozwala gadać z innymi facetami i nie puszcza ją na spotkania. Już ze sobą mieli zrywać 3 razy, jakieś tam #!$%@?. Mi po prostu się już ona trochę przejadła, bo jest z tym swoim, a zwraca mi uwagę bym nie pił wina, jak gadam z inną dziewczyną to ma jakieś fochy,w lany poniedziałek piłem piwka to się oburzyła, że znowu chleję, dzisiaj napisała mi sms, że jej papuga jest chora. Odpisałem jej, że widocznie zle o nią dba, to walnęła focha, że nie zapytałem co jej dokładnie dolega (WTF!?), nie jadę jutro na wykłady to też jakieś pretensje, że jej nawet nie omieszkałem powiedzieć o tym.Robi mi często jakieś teściki. Nosz bulwa mać. To muszę się tłumaczyć koleżance z takich bzdur? Muszę zaliczać jej jakieś durne pytania? Na początku myślałem, że to jakieś jaja, ale ona tak na poważnie. Nie chcę tracić z nią kontaktu, bo ogólnie jest sympatyczna, pomocna, można porozmawiać na ciekawe tematy, ale #!$%@? jakiś szajs...Nie wiem w ogóle jak to interpretować.

#logikarozowychpaskow #friendzone
  • 27
Dokładnie. Dalej nie czytałem.


@Wozyack: ja się wysiliłem, i dalej:

dzisiaj napisała mi sms, że jej papuga jest chora. Odpisałem jej, że widocznie zle o nią dba


@krzakedenu: super kumpel bulwo

Jej zwierzątko jest chore, ona ma zmartwienie, zwraca się o pocieszenie/pomoc/cokolwiek, a ty #!$%@? "to twoja wina".

w lany poniedziałek piłem piwka to się oburzyła, że znowu chleję


@krzakedenu:

1. Może ona nie lubi alko
2. Może #!$%@?
@krzakedenu: bierze cię pod uwagę jako faceta, tylko teraz cię sprawdza. i takie teściki kobiety robią, w sumie chyba dość często, na ile sobie pozwolisz, czy da sobie ciebie podporządkować, czy ulegniesz jej dośc szybko, czy jej zdanie się dla ciebie liczy itd. jesli wypadniesz lepiej niż jej obecny facet, zapewne będzie dążyć do jego zmiany, tym bardziej, że jak widać lubi spędzać z tobą czas, zwierzać się, dużo rozmawiacie, chce
@krzakedenu: "związek nie ma sensu"... to chyba coś jednak daje do myślenia. widzi, że jest źle między nią, a obecnym partnerem. niektóre kobiety trwają tylko w takim nieudanym związku, nie dlatego, że kochają (chociaz tego nie wykluczam), ale np. dlatego, że nie chcą być same. w takiej sytuacji, ona zmieni partnera tylko wtedy kiedy pojawi się lepszy, z którym będzie lepiej się dogadywać, lepiej funkcjonować. jak widać zachowanie swoje zmieniła w