Aktywne Wpisy
xEm +8
Siema Mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dotąd ubierałem się w zwykłych sieciówkach, bo miałem #!$%@? na loga i marki. Ale kurde, te ciuchy to jakaś straszna padaka i denerwuje mnie wyrzucanie np. T shirtow po 4 praniach bo wyglądają jak guano. Zresztą ciuchy z sieciówki (h&m, zara) wyglądają już znacznie gorzej po pierwszym praniu...
Teraz myślę, żeby ogarnąć coś lepszego. Co sądzicie o takich markach jak Tommy Hilfiger czy Ralph Lauren, Calvin Klein itp? Czy te droższe ciuchy faktycznie są lepszej jakości, czy to tylko przepłacanie za znaczek?
Dajcie znać, jak to wygląda u Was. Macie jakieś sprawdzone marki, gdzie płacisz więcej, ale masz pewność, że ciuch nie rozpadnie się po drugim praniu i że utrzyma się kolor? A może znacie jakieś mniej znane,
Teraz myślę, żeby ogarnąć coś lepszego. Co sądzicie o takich markach jak Tommy Hilfiger czy Ralph Lauren, Calvin Klein itp? Czy te droższe ciuchy faktycznie są lepszej jakości, czy to tylko przepłacanie za znaczek?
Dajcie znać, jak to wygląda u Was. Macie jakieś sprawdzone marki, gdzie płacisz więcej, ale masz pewność, że ciuch nie rozpadnie się po drugim praniu i że utrzyma się kolor? A może znacie jakieś mniej znane,
Mega_Smieszek +125
Sam już nie wiem o co chodzi? Poznałem loszkę na studiach, taka 8/10, ma swojego fagazziego i wsadziła mnie w mocny friendzone. Mi to w sumie nie przeszkadzało, bo a to daje notatki, razem jezdzimy na uczelnie, jakieś tam kawusie, srusie.,robienie kanapeczek itd. Mamy ze sobą codzienny kontakt od pazdziernika. Potrafimy rozmawiać ze sobą bardzo długo, klasyczny friendzone. Ogólnie strasznie psioczy na tego swojego, że jest kołem, nie rozumie jej, nie pozwala gadać z innymi facetami i nie puszcza ją na spotkania. Już ze sobą mieli zrywać 3 razy, jakieś tam #!$%@?. Mi po prostu się już ona trochę przejadła, bo jest z tym swoim, a zwraca mi uwagę bym nie pił wina, jak gadam z inną dziewczyną to ma jakieś fochy,w lany poniedziałek piłem piwka to się oburzyła, że znowu chleję, dzisiaj napisała mi sms, że jej papuga jest chora. Odpisałem jej, że widocznie zle o nią dba, to walnęła focha, że nie zapytałem co jej dokładnie dolega (WTF!?), nie jadę jutro na wykłady to też jakieś pretensje, że jej nawet nie omieszkałem powiedzieć o tym.Robi mi często jakieś teściki. Nosz bulwa mać. To muszę się tłumaczyć koleżance z takich bzdur? Muszę zaliczać jej jakieś durne pytania? Na początku myślałem, że to jakieś jaja, ale ona tak na poważnie. Nie chcę tracić z nią kontaktu, bo ogólnie jest sympatyczna, pomocna, można porozmawiać na ciekawe tematy, ale #!$%@? jakiś szajs...Nie wiem w ogóle jak to interpretować.
#logikarozowychpaskow #friendzone
@krzakedenu: #falszywyrozowypasek
@OldFuckinPyroRex: Dokładnie. Dalej nie czytałem.
@krzakedenu: Hmm. No, faktycznie. Skomplikowana sprawa. Wcale niepodobna do mocnego friendzone. Xanthia by ci wytłumaczyła, że jesteś dla niej zapasowym bolcem. Takim na najczarniejszą godzinę, czyli pewnie trzecim w kolejności.
@AdwokatBoga: #!$%@?
@Wozyack: ja się wysiliłem, i dalej:
@krzakedenu: @a__s: #robotajest
Normalnie się zachowuje po alkoholu.
@krzakedenu: Wszystko się da ( ͡° ͜ʖ ͡°)